Czy ceny polis OC i autocasco (AC) mogą być za niskie? Kierowcom pewnie trudno to sobie wyobrazić. W tym roku płacą za OC średnio około 284 zł, a za AC 593 zł. Na pewno nie mieliby nic przeciwko temu, by ceny spadły.
Zdaniem Krzysztofa Stroińskiego, partnera w Deloitte, oraz Marcina Szczuki, z działu usług aktuarialnych i ubezpieczeniowych tej firmy konsultingowej, dalsze obniżki, prowokowane przez rynek direct, muszą się odbić na jakości usług świadczonych przez ubezpieczycieli. A najbardziej stracą na tym ofiary wypadków, na których towarzystwa będą starały się zaoszczędzić.
[srodtytul]Coraz agresywniejsze reklamy[/srodtytul]
– W ostatnim czasie daje się zauważyć rosnącą presję na obniżanie cen ubezpieczeń komunikacyjnych. Niektórzy mówią już o wojnie cenowej – twierdzi Stroiński. Podkreśla, że akcje marketingowe ubezpieczycieli oraz porównywarek polis opierają się niemal wyłącznie na niskiej cenie. Według niego przaśny język części z nich, jak reklamy „Robią cię na OC” (BRE Ubezpieczenia – red.), przekracza już granice dobrego smaku.
– Osoba płacąca składkę odczuwa ogromną pokusę, aby płacić jak najmniej, bo kto inny będzie beneficjentem. Jednak myśleć trzeba też o osobach trzecich, ofiarach wypadków, jak np. pieszy. Niższe ceny polis wcześniej czy później odbiją się na tej grupie – uważa Stroiński. Przypomina, że w Polsce co roku kilkaset tysięcy osób korzysta z wypłat OC i często czują się pokrzywdzone. I coraz więcej spornych spraw trafia do sądu.