Kończą się konsultacje społeczne na temat projektu zmian w regulacjach dotyczących funduszy emerytalnych. Chodzi o to, by OFE mogły pożyczać innym uczestnikom rynku papiery wartościowe. Uwagi do resortu pracy przesłało wiele instytucji rynku kapitałowego. Wszystkie uważają, że zaproponowane przez ministerstwo rozwiązania w praktyce zablokują rynek pożyczek, który po wejściu w życie unijnej dyrektywy MiFID może się dopiero rozwinąć. OFE z uwagi na długoterminowy charakter inwestowania miały być bowiem głównym dostarczycielem papierów. Brak pożyczek poważnie utrudni krótką sprzedaż – czyli transakcje pozwalające zarabiać na spadku kursów.
[srodtytul]Po co te kryteria?[/srodtytul]
Obszerny komentarz w tej sprawie przygotowała Giełda Papierów Wartościowych. Wnioskuje m.in. o usunięcie zapisanych w projekcie kryteriów klasyfikacji akcji do pożyczek. Chodzi o pięć wymogów dotyczących płynności akcji, jak i kapitalizacji spółek, które muszą być razem spełnione, aby dany walor mógł być udostępniany innym podmiotom przez OFE.
Z obliczeń giełdy wynika, że zbyt ostre kryteria powodują, że w praktyce żadna spółka ich nie spełnia. – Naszym zdaniem proponowane kryteria są nieakceptowalne z uwagi na interes rynku, a także interes samych funduszy emerytalnych. OFE zależeć powinno na większej płynności i bardziej efektywnej alokacji aktywów – mówi Adam Maciejewski, członek zarządu GPW.
Według giełdy rząd powinien narzucać zasady selekcji tylko tych papierów, które miałyby być zabezpieczeniem pożyczek.Swoje stanowisko przesłała resortowi pracy także Rada Banków Depozytariuszy.