W 2008 r. średnia stopa zwrotu funduszy była ujemna i wyniosła ok. -14 proc. Zarządzający pieniędzmi w funduszach odrobili większość strat z okresu, gdy indeksy giełdowe szły w dół.
W 2008 r. w największym stopniu do dobrych wyników funduszy przyczyniły się zwyżki na giełdzie. Chociaż akcje stanowią mniejszą cześć portfela niż obligacje skarbowe, odegrały decydującą rolę. Główne indeksy giełdowe rosły bowiem po kilkadziesiąt procent. Rynek obligacji dał zarobić w 2008 r. ok. 5 procent. Liderem pod względem wyników inwestycyjnych w 2009 r. jest Polsat, który rok wcześniej był ostatni. Stopa zwrotu w tym funduszu wyniosła 20,7 proc.
– Sukces w 2009 roku zapewnił wysoki udział akcji w portfelu. W 2007 roku, kiedy ceny akcji na giełdzie zaczęły mocno spadać, uznaliśmy, że należy w te akcje inwestować, by w późniejszym okresie zwyżek móc jak najwięcej zarobić dla klientów. Znaczenie miał również spółek do portfela – ocenia Anna Horsecka, prezes PTE Polsat.
Na drugim miejscu znalazło się Generali OFE. – Na początku 2009 r., kiedy panował powszechny pesymizm i pojawiały się głosy o upadku systemu finansowego w obecnym kształcie, postanowiliśmy przeważyć udział akcji w portfelu w stosunku do konkurencji – mówi Rafał Markiewicz, zarządzający Generali OFE. On również podkreśla znaczenie selekcji spółek.
Najsłabiej w minionym roku inwestował fundusz Nordea – wzrost wartości jednostki wyniósł ponad 12 proc. Wpływ na wynik miały roszady w departamencie zarządzania.