Skarb sprzeda akcje Enei w USA

Kilkanaście procent akcji poznańskiej Enei Skarb Państwa sprzeda amerykańskim inwestorom. Lutową ofertę obsłuży Credit Suisse. Wesprą go UniCredit i Citi Handlowy

Publikacja: 14.01.2010 07:11

Minister skarbu Aleksander Grad (u góry) oraz prezes Enei Maciej Owczarek będą współpracować przy sp

Minister skarbu Aleksander Grad (u góry) oraz prezes Enei Maciej Owczarek będą współpracować przy sprzedaży akcji spółki zagranicznym instytucjom finansowym.

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Przygotowania do sprzedaży 15–16 proc. akcji giełdowej Enei wkraczają w fazę wykonawczą – dowiedział się „Parkiet”. Gros akcji, które Ministerstwo Skarbu Państwa wystawia na sprzedaż, zostanie uplasowanych na rynku amerykańskim. Kupią je instytucje finansowe. Z naszych informacji wynika, że do transakcji dojdzie w lutym.

Wczoraj Enea i resort skarbu podpisały umowę o współpracy. Zgodnie z jej ustaleniami to spółka będzie pośredniczyć w sprzedaży akcji należących obecnie do MSP. Przeprowadzi w USA roadshow, które – według osób zbliżonych do transakcji – powinno rozpocząć się na przełomie stycznia i lutego. Przed ofertą prawnicy przygotują rodzaj memorandum – międzynarodowy dokument ofertowy.

[srodtytul]Doradzi znów Credit Suisse[/srodtytul]

Wynajętym przez Skarb Państwa doradcą prywatyzacyjnym jest Credit Suisse. To ten sam bank, który koordynował ubiegłoroczny debiut giełdowy Enei. Jak ustaliliśmy, w transakcji będą go wspierać UniCredit oraz Citi Handlowy.

MSP kontroluje 76,5 proc. akcji grupy energetycznej. Chce zwiększyć liczbę papierów Enei w wolnym obrocie. Obecnie jej free-flat wynosi zaledwie 2 proc. Jak argumentowali w ubiegłym roku zainteresowani przejęciem kontroli nad Eneą inwestorzy branżowi, w takiej sytuacji kurs giełdowy nie może być dobrą podstawą do wyceny całej spółki. Właśnie z powodu rozbieżności co do ceny za przejęcie kontroli nad Eneą nie przejął firmy w 2009 r. niemiecki koncern RWE. Jego przedstawiciele powiedzieli wtedy, że Enea jest za droga.

– Większa płynność, a co za tym idzie, wyższa liczba transakcji i większa wartość obrotu akcjami, pozwoli nam wejść w skład WIG. A to z kolei oznacza dalszy wzrost zainteresowania walorami spółki, także wśród dużych inwestorów zagranicznych. To powinno przełożyć się na zwyżkę kursu – uważa Maciej Owczarek, prezes Enei.

[srodtytul]Ważny jest też budżet państwa[/srodtytul]

Po sprzedaży amerykańskim instytucjom do 16 proc. akcji Enei w rękach Skarbu Państwa zostanie nieco ponad 60 proc. jej walorów. Z tego ponad 9,4 proc. akcji MSP zarezerwowało już dla pracowników grupy. Pakiet co najmniej 51-procentowy resort zaoferuje inwestorom z branży energetycznej (18,6 proc. akcji spółki ma obecnie Vattenfall, pozostałe papiery należą do Europejskiego Banku Odbudowy i Rozwoju oraz funduszy). Zdaniem przedstawicieli MSP nie można wykluczyć zainteresowania pakietem kontrolnym akcji Enei działających już w Polsce zagranicznych koncernów, jak RWE i CEZ.

Jakie wpływy z lutowej oferty akcji Enei mogą zasilić państwową kasę? Na zakończenie wczorajszej sesji za akcje grupy energetycznej płacono po 20 zł. To daje wycenę pakietu zarezerwowanego dla amerykańskich inwestorów na poziomie nieco ponad 1,4 mld zł. Przy takich transakcjach zazwyczaj inwestorzy mogą jednak liczyć na kilkuprocentowe dyskonto. Gdyby wyniosło 5 proc., Skarb Państwa dostałby za papiery Enei około 1,34 mld złotych.

[srodtytul]Dlaczego właśnie USA?[/srodtytul]

Odpowiedzi na pytanie, dlaczego sprzedawany obecnie pakiet walorów grupy trafi właśnie do USA, nie udało nam się wczoraj uzyskać. Nieoficjalnie wiadomo, że Enea spotykała się w ostatnich miesiącach z przedstawicielami krajowych TFI. Fundusze podobno wolą poczekać na możliwość kupna innych papierów. W 2010 r. SP rzuci na rynek m.in. akcje większych firm z branży: Tauronu i Polskiej Grupy Energetycznej.

51 proc. akcji Enei ministerstwo planuje sprzedać jeszcze przed końcem tego roku. Zaproszenie do rokowań w tej sprawie ogłosi wiosną. Nie wiadomo obecnie, czy – tak jak w nieudanym podejściu do ubiegłorocznej prywatyzacji – skarb będzie oczekiwał premii w stosunku do wyceny giełdowej. Przy obecnym kursie za ten pakiet MSP mogłoby oczekiwać nawet 4,4 mld zł.

[ramka][b]Tomasz Korab - wiceprezes Opera TFI [/b]

Trudno się dziwić resortowi skarbu, że chętnych na Eneę szuka za granicą. Przecież plan prywatyzacji na ten rok to około 7 proc. kapitalizacji giełdy i jednocześnie około 30 proc. łącznego portfela akcji TFI i OFE. Polskie instytucje będą w stanie wchłonąć jedynie niewielką część państwowych ofert. Można też oczekiwać, że tym bardziej nie zainteresowałyby się Eneą. Po pierwsze, niezbyt przychylnym okiem patrzyły na jej akcje sprzedawane przez Skarb Państwa w ostatniej ofercie. Po drugie, spokojnie mogą kupować je na rynku, a widać, że i tak tego nie robią, nawet gdy kurs istotnie spada. Równocześnie resort postępuje rozważnie, kierując gros oferty na jeden rynek, a nie trochę na amerykański, a trochę np. na zachodnioeuropejski. W USA działają duże instytucje. Interesują je tylko duże pakiety. Taka polityka skarbu może pomóc mu zmaksymalizować cenę sprzedawanych walorów.

[b]Wiesław Kaczmarek - były minister Skarbu Państwa[/b]

Sprzedaż pakietów akcji spółek z dominującą pozycją Skarbu Państwa dowodzi, że rząd nie ma pomysłu na ich dalszą prywatyzację. Należałoby oczekiwać, że skarb pozyska dla kluczowych, z punktu widzenia polskiej gospodarki, przedsiębiorstw inwestorów branżowych, którzy oprócz kapitału mogliby dostarczyć firmom niezbędne dla rozwoju know-how. Wybierając giełdę, Ministerstwo Skarbu stara się jedynie zasypać dziurę budżetową. Jeżeli już MSP decyduje się na zmniejszenie zaangażowania w spółkach takich jak KGHM, należałoby oczekiwać, że z czasem stanie się ich udziałowcem pasywnym, z wszystkimi tego konsekwencjami. Dziś rząd chce zjeść ciastko i mieć ciastko. Trudno uznać realizowany przez resort skarbu plan za prywatyzację z prawdziwego zdarzenia, skoro rząd wciąż będzie pociągać za wszystkie sznurki.

[b]Radosław Łukaszczuk - Analityk, Millennium Dom Maklerski[/b]

Trzeba mieć świadomość, że 15 proc. akcji Enei to spory pakiet, dlatego z pewnością nie trafi do jednego inwestora finansowego. Być może znajdzie nabywców za granicą. Wprawdzie drugą stroną transakcji w sposób naturalny wydają się TFI i OFE, ale czy tak będzie? Powtórka z niedawnej sprzedaży 10 proc. KGHM wydaje się całkiem realna. Osobną kwestią jest cena. Należy się raczej spodziewać dyskonta wobec wyceny rynkowej. Sam pomysł ministerstwa uważam za dobry. Jeśli transakcja dojdzie do skutku, to wzrośnie wyraźnie liczba papierów Enei w obrocie. Dzięki temu spółka będzie miała szansę trafić do indeksów giełdowych.Instytucje powinny być zainteresowane zwiększeniem pozycji w Enei. Branża energetyczna ma solidne przesłanki, aby stać się w najbliższym czasie modną wśród inwestorów. Rosnące ceny kontraktów na energię elektryczną na 2011 r. mogą tylko utwierdzać w tym przeświadczeniu.[/ramka]

[ramka][b]Letnia wyprzedaż[/b]

Ostatnią dużą transakcją przeprowadzoną przez Skarb Państwa była sprzedaż 10 proc. akcji Polskiej Miedzi za 2,06 mld zł. Państwo zmniejszyło udział w lubińskim koncernie do 31,8 proc. W czwartek, 7 stycznia Dom Maklerski BZ WBK razem z zagranicznymi podmiotami: Citigroup, Deutsche Bankiem oraz ING Groep, zwrócił się do potencjalnych inwestorów i przystąpił do budowy księgi popytu. Trwała ona jeden dzień – popyt na papiery Polskiej Miedzi okazał się znacznie większy niż podaż: nadsubskrypcja wyniosła 50 proc. Cenę ustalono na 103 zł wobec 104,1 zł na zamknięciu czwartkowej sesji. Skarb Państwa zbył akcje w piątek w prawie 100 transakcjach pakietowych. Nieco ponad połowę z 20 milionów oferowanych walorów KGHM objęli inwestorzy krajowi. Jedna trzecia akcji trafiła do funduszy emerytalnych.W ubiegłym roku, w większości przypadków późnym latem, ministerstwo przeprowadziło kilka transakcji o znacznej wartości, dotyczących przede wszystkim akcji banków. Największą była sprzedaż w kilku etapach 4 proc. walorów Pekao za 1,43 mld zł. Skarb Państwa pozyskał też 215,5 mln zł za 2,5 proc. papierów Banku Handlowego w Warszawie oraz 167,4 mln zł za 1,9 proc. akcji BZ WBK. Największe transakcje, jeśli chodzi o spółki przemysłowe, to sprzedaż 5-proc. pakietu Mondi Świecie za 167,5 mln zł oraz 3,2 proc. papierów Kopeksu za 54 mln zł.

[b]Kolejne transakcje MSP[/b]

Najcenniejszą resztówką w rękach MSP są walory Telekomunikacji Polskiej. 4,2-proc. pakiet jest wart obecnie około 940 mln zł. Na razie nie wiadomo, kiedy i w jakim trybie zostanie sprzedany. MSP liczyło, że nabywcą będzie France Telecom, główny akcjonariusz TP. Łączna wartość pozostałych resztówek akcji giełdowych firm szacowana jest na około 100–150 mln zł. Jeśli chodzi o przedsiębiorstwa z wiodącym udziałem Skarbu Państwa, według zapowiedzi resortu w tym roku na warszawską giełdę mają trafić kolejne akcje Polskiej Grupy Energetycznej oraz – w ramach pierwszych ofert publicznych – PZU i Tauronu. Resort planuje zbyć nawet 20 proc. walorów PGE (wartość rynkowa pakietu to 8 mld zł), jeśli rynek będzie na tyle chłonny – wcześniej była bowiem mowa o 10 proc. Państwo kontroluje 85 proc. akcji PGE. Jak zapowiadał minister skarbu Aleksander Grad, do giełdowych debiutów PZU i Tauronu powinno dojść jeszcze przed prywatyzacją warszawskiej giełdy, planowaną na III lub IV kwartał tego roku. Resort rozmawia też m.in. w sprawie sprzedaży inwestorom branżowym 13,5 proc. akcji paliwowego Lotosu (rynkowa wartość pakietu to 560 mln zł), zamierza również zbyć około 15–16 proc. akcji energetycznej Enei (wartość pakietu to około 1,4 mld zł).[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy