4,91 proc. kapitału objęło w grudniu Towarzystwo Ubezpieczeń Wzajemnych TUZ, w którym Szymanowski ma większość udziałów.
Właściciel agencji ochrony Solid Security był jedynym akcjonariuszem Partnera od początku 2008 r., kiedy udało mu się przekonać Komisję Nadzoru Finansowego, że postawi firmę na nogi. Pod koniec listopada „Rzeczpospolita” informowała, że Szymanowski szuka chętnego na akcje Partnera.
Jak tłumaczy prezes obydwu towarzystw ubezpieczeniowych Tomasz Majchrzak, Partner ma spore kapitały ze względu na program naprawczy realizowany przez właściciela. – Objęcie akcji Partnera poprawi wskaźniki TUW TUZ, co jest ważne w kontekście wymogów programu Unii Europejskiej „Wypłacalność II” – mówi. Program stawia większe wymogi odnośnie do zawiązywania rezerw na odszkodowania.
Po drugie, jak podkreśla Majchrzak, może to być dobra inwestycja. – Właściciel szuka chętnego na zakup Partnera. Jest zainteresowanie tą ofertą. Gdyby doszło do transakcji, sprzedawane byłyby wszystkie akcje Partnera – mówi Majchrzak.
Co będzie, jeśli do transakcji nie dojdzie? – TUW TUZ, niezależnie od losów Partnera, stanie się spółką akcyjną. Niewykluczone jest połączenie obu firm – zdradza Majchrzak.W 2009 r. TUW TUZ zebrało ze składek 50,5 mln zł, o 20 proc. więcej, niż w 2008 r. Miał 4,7 mln zł zysku netto i wynik techniczny na plusie. W 2008 r. miał 1,2 mln zł straty i ujemny wynik techniczny. Poprawa to głównie zasługa zmniejszenia udziału ubezpieczeń komunikacyjnych w portfelu z 60 do 42 proc.