Analitycy chwalą Eneę, ale rynek może jej nie sprzyjać

9 lutego zostanie ustalona cena, po której Skarb Państwa sprzeda 16,04 proc. akcji spółki energetycznej z Poznania. Eksperci zaznaczają, że Enea jak na swoje wyniki jest obecnie bardzo tania. Czy uda się Ministerstwu Skarbu zebrać z rynku 1,3 mld zł?

Publikacja: 02.02.2010 00:11

Maciej Owczarek, prezes Enei. Powierzono mu zaprezentowanie oferty spółki w najważniejszych punktach

Maciej Owczarek, prezes Enei. Powierzono mu zaprezentowanie oferty spółki w najważniejszych punktach na finansowej mapie świata. Akcje Enei są oferowane między innymi w Londynie, Frankfurcie i Nowym Jorku. Obecny szef Enei jest zwolennikiem realizowania przez grupę bardzo szerokiego planu inwestycyjnego. Spółka przygotowuje się do budowy dużego bloku energetycznego w Kozienicach. Koszt budowy tej jednej elektrowni przekroczy 6 miliardów złotych.

Foto: Archiwum

Już za dwa tygodnie na polskiej giełdzie powinno dojść do transakcji za około 1,3 mld zł – wynika z informacji płynących z Enei. Zarząd spółki w ostatnich dniach spotyka się z instytucjami finansowymi w ramach roadshow. Jak wynika z naszych informacji, przedstawiciele firmy prezentowali już ofertę w Warszawie i w Londynie. W programie są też Frankfurt i Wiedeń. Jeszcze dzisiaj władze Enei mogą udać się do Stanów Zjednoczonych.

Z przedstawionego harmonogramu w dokumencie ofertowym Enei wynika, że prezentacje spółki potrwają do przyszłego wtorku, tj. 9 lutego. Tego samego dnia zakończy się budowa księgi popytu i ustalona zostanie cena sprzedaży akcji przez Skarb Państwa. Przydział walorów inwestorom zaplanowano na 15 lutego.

Skarb Państwa chce sprzedać nieco ponad 70,85 mln akcji Enei. To 16,04 proc. jej kapitału (pozostanie mu jeszcze 60,43 proc.). Zarządowi spółki powierzono reprezentowanie ministerstwa jako akcjonariusza podczas przygotowań do oferty.

[srodtytul]Rynek czeka na dyskonto [/srodtytul]

Na zakończenie wczorajszej sesji rynek wyceniał sprzedawany przez Skarb Państwa pakiet Enei na 1,31 mld zł. Czy ministerstwo może liczyć, że oferowane akcje uda się uplasować po cenie zbliżonej do kursu giełdowego (wczoraj spadł o 1,4 proc., do 18,61 zł)? Analitycy oczekują, że dyskonto wobec obecnej ceny rynkowej wyniesie kilka procent.

Przeważają opinie, że powinno być wyższe od tego, które zastosowano przy niedawnej sprzedaży przez Skarb Państwa akcji KGHM (wtedy dyskonto wyniosło poniżej 2 proc.). Niektórzy analitycy wskazują, że dyskonto może być zbliżone nawet do 10 proc. Gdyby tyle wyniosło, instytucje finansowe płaciłyby za akcję Enei poniżej 16,5 zł. To o ponad 16 proc. taniej niż za walory Enei płacił w listopadzie 2008 r. szwedzki koncern energetyczny Vattenfall. Kupił wtedy w ofercie publicznej 18,7 proc. papierów.

[srodtytul]Sprzedaż na trudnym rynku[/srodtytul]

Część analityków ostrzega, że na poziom ceny w tej transakcji negatywnie może wpłynąć pogorszenie koniunktury na warszawskiej giełdzie. – Na pewno sytuacja rynkowa nie sprzyja i może się okazać, że ostatecznie Skarb Państwa nie uzyska takiej ceny za akcje Enei jak sobie wcześniej założy – mówi Radosław Łukaszczuk, analityk Millennium DM.

Z drugiej strony eksperci zwracają uwagę na fakt, że wycena Enei względem innych spółek energetycznych notowanych na GPW jest relatywnie niska. Nieoficjalnie mówi się nawet, że zarządzający funduszami mogą zaniżać kurs spółki po to, by zmusić Skarb Państwa do sprzedaży papierów po niższej cenie (od początku roku akcje firmy potaniały o 13 proc.). Taki scenariusz jest tym bardziej możliwy, że liczba walorów znajdujących się w wolnym obrocie jest bardzo niewielka (free float to tylko 2 proc.). Ministerstwo, sprzedając część akcji funduszom, chce zwiększyć liczbę papierów w wolnym obrocie. Liczy, że to przełoży się na wzrost wyceny Enei na giełdzie i wtedy ruszą negocjacje w sprawie sprzedaży pakietu kontrolnego.

[srodtytul]Koszty poniesie MSP [/srodtytul]

Koszty oferty poniesie ministerstwo. Łączna prowizja za sprzedaż akcji może sięgnąć 1,1 proc. wpływów z oferty brutto (w tym 0,3 proc. premii za powodzenie transakcji). W odniesieniu do obecnej ceny rynkowej dawałoby to ok. 14 mln zł. Kwotę tę podzielą między siebie Credit Suisse, Citi i UniCredit CAIB. Dla porównania, kiedy Enea debiutowała na giełdzie, emitując akcje za niemal 2 mld zł, łączne koszty ich sprzedaży podsumowała na 51 mln zł.

Choć z lutowej sprzedaży walorów na konta Enei nie wpłynie ani złotówka, to spółka – chcąc zaprezentować się inwestorom – przedstawiła swój odświeżony plan inwestycyjny. W strategii do 2020 r. zarząd Enei zakłada, że grupie uda się zainwestować ok. 22 mld zł. Z tego około jedną trzecią Enea ma przeznaczyć na elektrownię opalaną węglem kamiennym. Ponad 6 mld zł przeznaczonych ma zostać na dystrybucję, a ponad 7 mld zł – na odnawialne źródła energii i elektrociepłownie.

[ramka][b]Zyski Enei będą coraz wyższe[/b]

W 2009 r. Enea zaprezentowała wyniki dużo lepsze niż we wcześniejszych latach. Zdaniem analityków jej zysk netto za ubiegły rok powinien przekroczyć 650 mln zł. Według części ekspertów, Enea ma potencjał do generowania co roku nawet ponad miliarda złotych zysku. Analitycy UniCredit CAIB w ostatniej rekomendacji prognozują, że już w 2011 r. poznańska grupa energetyczna zarobi na czysto 1,1 mld zł. Zarząd Enei deklaruje, że – o ile pozwoli na to plan inwestycyjny – będzie akcjonariuszom rekomendował wypłatę dywidendy na poziomie 30–60 proc. zysku. Praktyka pokazała, że grupa jest w stanie dać z siebie więcej. Skarb Państwa sięgnął po cały zysk Enei za 2008 r., powiększony o środki zgromadzone na kapitałach rezerwowych.[/ramka]

[ramka][b]Paweł Puchalski - analityk DM BZ WBK [/b]

Enea jest atrakcyjnie wyceniana przez giełdę. Jednocześnie ma duży potencjał poprawy wyników w kolejnych kwartałach i latach, co powinno się przełożyć pozytywnie na zachowanie kursu w przyszłości. Notowania po zakończeniu transakcji sprzedaży akcji przez MSP powinny zachowywać się lepiej niż w przypadku innych spółek z branży. W strategii na ten rok zalecamy „niedoważaj” dla energetyki, jednak Enea jest jedyną spółką, która naszym zdaniem jest atrakcyjna w tym sektorze. Obecnie jest istotnie tańsza (o jedną trzecią pod względem wartości wskaźnika EV (kapitalizacja plus dług – red.) do EBITDA od CEZ czy PGE.[/ramka]

[ramka][b]Jarosław Lis - zarządzający funduszami w Union Investment TFI [/b]

Akcje Enei są dobrym wyborem dla inwestorów poszukujących spółek defensywnych właśnie w sektorze energetycznym. Jeśli spojrzeć na wskaźniki, firma jest tańsza od konkurentów. Wynika to z gorszej efektywności, regulowanych cen oraz braku perspektywy poprawy wyników finansowych. Przy notowaniach akcji Enei na poziomie 18–19 zł inwestorzy powinni oczekiwać dyskonta rzędu 10 proc. Przy cenie w okolicach 17 zł inwestycja w papiery Enei będzie racjonalna. W wypadku sprzedaży spółki podmiotowi branżowemu taka inwestycja pozwoli zarobić inwestorom finansowym.[/ramka]

[ramka][b]Andrzej Pawłowski - dyrektor inwestycyjny w Skarbiec TFI [/b]

Zasadniczy problem to duża liczba i wartość ofert spółek energetycznych w ostatnim i najbliższym czasie. TFI i OFE, mając relatywnie dużą ofertę firm z tego sektora, będą zapewne dokonywać wyboru, w którą z nich zainwestować. Oczekiwałbym, że Skarb Państwa weźmie pod uwagę te trudności i na ofertę Enei będzie patrzył przez pryzmat powodzenia planowanych ofert PGE i Tauronu. Ponadto teraz krótkoterminowy sentyment na giełdach nie jest najlepszy. Z tych powodów należy oczekiwać dyskonta względem bieżącej ceny rynkowej Enei. Podejrzewam jednak, zakładając, że oferta zostanie skierowana do szerokiego grona inwestorów, w tym do zagranicznych instytucji, iż dyskonto nie przekroczy kilku procent.[/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy