Nie ma wątpliwości, że dyrektywa Unii Europejskiej Wypłacalność II (Solvency II), która powinna wejść w życie pod koniec 20102 r., postawi wyższe wymogi kapitałowe towarzystwom ubezpieczeniowym – mówią zgodnie ich prezesi. Niektórzy eksperci szacują, że będą one musiały podnieść swoje kapitały nawet o 30 proc., z około 27 mld złotych obecnie.
[srodtytul]Majątek w opałach[/srodtytul]
Solvency II to zestaw przepisów, który ma sprawić, że klienci korzystający z usług towarzystw będą mieli większą pewność, iż zostanie im wypłacone odszkodowanie. O przygotowaniu ubezpieczycieli do Solvency II mówią wyniki badań QIS (Quantitative Impact Studies). – Kapitały zostaną uwolnione w polskich towarzystwach życiowych, bo pójdą w górę ich współczynniki wypłacalności. Ale współczynnik wypłacalności firm majątkowych spadnie.
To oznacza konieczność dokapitalizowania i niewypłacania dywidendy – tłumaczy Michał Herbich z firmy doradczej Trio Management. To, że Solvency II będzie oznaczać konieczność dokapitalizowania, potwierdzają także prezesi: m.in. Zbigniew Staszak, szef HDI-Asekuracji, i Olgierd Jatelnicki kierujący Polskim Towarzystwem Ubezpieczeń.
Obaj nie wykluczają, że niektóre towarzystwa będą zmuszone podnieść ceny polis. Na przykład komunikacyjnego OC, na którym ubezpieczyciele w trzech kwartałach 2009 r. stracili 580 mln zł.Firma konsultingowa EMB oszacowała, że w wyniku wprowadzonych ostatnio zmian do projektu Solvency II brytyjskie towarzystwa majątkowe będą zmuszone podnieść kapitały o około 60 proc. (15 mld euro), a na kontynencie może być jeszcze gorzej.