PZU czyści portfel flot samochodów

Ubezpieczyciel podwyższa ceny polis dla flot. Portfel przez lata przynoszący ogromne straty jeszcze nie jest rentowny

Publikacja: 27.02.2010 08:40

PZU czyści portfel flot samochodów

Foto: GG Parkiet

Po­dej­ście do ubez­pie­czeń ko­mu­ni­ka­cyj­nych klien­tów kor­po­ra­cyj­nych jest efek­tem świa­do­mej de­cy­zji pod­jętej półto­ra ro­ku te­mu – mó­wi Wi­told Ja­wor­ski, wi­ce­pre­zes PZU. – Nie re­zy­gnu­je­my jed­nak z te­go ryn­ku, chce­my tyl­ko przy­wró­cić ren­tow­ność ­przez bar­dziej kon­ser­wa­tyw­ną po­li­ty­kę ce­no­wą – wy­ja­śnia.

[srodtytul]Na efekty trzeba czekać[/srodtytul]

Jeszcze przed dwoma laty największy ubezpieczyciel zbierał ponad połowę składki wydawanej przez korporacje na ochronę aut. Po trzech kwartałach 2009 r. udział spadł do 40 proc. Z naszych informacji wynika, że na koniec 2008 r. wynik techniczny PZU na tego rodzaju polisach OC i AC wyniósł minus 500 mln zł, przy składce na poziomie 1,5 mld zł. Przy czym największe straty przynosiła sprzedaż polis OC. PZU zebrało z tego tytułu 430 mln zł składki, przy wyniku technicznym -470 mln zł. Znacznie mniejsze straty wypracowywało na autocasco flot.

PZU nadal nie zarabia na OC korporacyjnych samochodów (straty przynosi też AC). Po trzech kwartałach 2009 r. miało w tej grupie 220 mln zł straty technicznej, czyli na podstawowej działalności (wobec -170 mln przed rokiem). – Decyzja o zmianie polityki cenowej OC przynosi efekty dopiero po dwóch latach, dodatkowo w 2009 r. rynek odczuł zwiększenie wypłat odszkodowań – wyjaśnia Jaworski. Zaznacza, że ubezpieczanie flot daje szybki efekt wzrostu składki. – A z naszych doświadczeń wynika, że pełen wynik po stronie szkód widać po 1,5–2 latach. Dlatego wiele flot, które przynosiły PZU straty, znajduje na rynku oferty niezapewniające według nas rentowności – podkreśla.

[srodtytul]Skorzysta na tym rynek[/srodtytul]

Inne towarzystwa notują wyraźny wzrost zapytań o ofertę. – Dzięki temu, że PZU czyści swój portfel flot, zyskał cały rynek. W końcu możliwa stała się podwyżka cen – mówi Dariusz Zielent, zastępca dyrektora departamentu ubezpieczeń komunikacyjnych TUiR InterRisk. Odpiera zarzuty, że to m.in. jego firma zgarnia nierentowny portfel PZU. – W ubiegłym roku odnotowaliśmy wzrost składki do około 80–85 mln zł. PZU zbiera kilkanaście razy więcej, więc trudno mówić o przejmowaniu portfela. Nie zmieniliśmy kryteriów oceny flot – zaznacza.

Również Rafał Hiszpański, dyrektor TUiR Warta, zapewnia że jego firma nie stosuje cen dumpingowych. – Nasze ceny na ubezpieczenie flot są takie, by portfel ten był rentowny lub na granicy rentowności. Od kilku lat nie zmienialiśmy drastycznie cen, a w ostatnim czasie zebrana składka z tej grupy polis tylko nieznacznie wzrosła – dodaje.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy