Portfel korporacyjny wzrośnie o 20 procent

Rozmowa z Krzysztofem Kokotem, wiceprezesem Kredyt Banku, odpowiedzialnym za pion korporacyjny

Publikacja: 15.03.2010 00:54

Portfel korporacyjny wzrośnie o 20 procent

Foto: Fotorzepa

[b]W ubiegłym roku Kredyt Bank ograniczył portfel kredytów dla przedsiębiorstw o 16 proc. Jaka będzie wasza polityka w tym roku?[/b]

Tak, to prawda, że portfel kredytów dla sektora korporacyjnego zmniejszył się, ale dotyczyło to głównie zobowiązań pozabilansowych. Jeśli klienci mieli wysokie limity kredytu w rachunku, a nie były wykorzystywane, to pracowaliśmy z nimi, aby ustalić, czy takie limity rzeczywiście są im potrzebne.

Tam, gdzie klient twierdził, że chce je utrzymać, mimo że ich nie wykorzystywał, zaczęliśmy pobierać prowizję. Z kolei w długoletnich kredytach inwestycyjnych na finansowanie dużych projektów dochodziło do spłaty zobowiązań. Często linie nie były odnawiane, także dlatego, że część inwestycji wstrzymano.

Zgodnie z obowiązującymi zasadami rachunkowości takie limity obciążają kapitały banku. W tym roku nasza sytuacja kapitałowa jest bardzo dobra, współczynnik wypłacalności wyższy od wymaganego, w związku z czym możemy i chcemy pożyczać zarówno klientom detalicznym, jak i korporacyjnym, ze szczególnym uwzględnieniem małych i średnich przedsiębiorstw.

[b]To ile Kredyt Bank chce w tym roku pożyczyć firmom?[/b]

W tym segmencie mamy zamiar zwiększyć portfel kredytowy o 20 proc. Oznacza to, że chcemy kredytować więcej nowych klientów niż do tej pory.

[b]Będą to głównie małe i średnie firmy czy duże korporacje?[/b]

Większość, bo 2/3, będą stanowić kredyty dla segmentu korporacyjnego, czyli firm, o 25–500 mln zł przychodów, reszta wzrostu przypadnie na małe i średnie przedsiębiorstwa osiągające 1–25 mln zł obrotów.

[b]Jaki ma być udział kredytów korporacyjnych i dla MSP w całkowitych przychodach banku?[/b]

Planujemy, że ta część biznesu wypracuje ok. 30 proc. przychodów.

[b]Prawie wszystkie banki mają podobne strategie, deklarują, że chcą kredytować małe i średnie firmy. Na czym chcecie zbudować przewagę konkurencyjną?[/b]

Będziemy korzystać ze starych sprawdzonych metod. W tym biznesie najważniejsze są relacje. Dlatego chcemy docierać do lokalnych środowisk biznesowych, także poprzez dotychczasowych klientów. Chcemy być dużym, ale jednak lokalnym bankiem.

Nie mamy ambicji mocarstwowych. Pytamy przedsiębiorców, czego oczekują. Ze statystyk wynika, że 80 proc. małych i średnich firm nie korzysta z kredytów. Organizujemy więc spotkania z przedsiębiorcami i przekonujemy ich, aby w strategiach rozwoju zakładali finansowanie kredytem bankowym, ponieważ da im to wyższy zwrot z kapitału. Chcemy towarzyszyć im na każdym etapie rozwoju firmy, choć wiemy, że nie jest to łatwa droga. Ale pozwala na zbudowanie trwałych relacji i zwiększy naszą bazę klientów.

[b]Czy zmniejszyła się ona w ubiegłym roku?[/b]

Wręcz wzrosła. Choć jej część w naturalny sposób się zmieniła, ale dotyczyło to głównie tych firm, które nie przetrwały spowolnienia gospodarczego. Obawiam się, że w 2010 r. dalej będzie wiele takich przypadków, ponieważ, jak pokazują doświadczenia i statystyki, najwięcej bankructw ma miejsce nie na dnie kryzysu, ale w czasie odbicia. Pamiętajmy jeszcze, że gdy wybuchł kryzys związany z opcjami walutowymi, wiele banków zamykało pozycje, a na zobowiązania firm z tego tytułu udzielano im kredytu rozłożonego na kilka lat.

Teraz, gdy zaczyna się ożywienie i potrzebne jest finansowanie zewnętrzne, kredyty te nie wspomagają działalności firm. Problem opcji może więc wrócić pod postacią zapotrzebowania przedsiębiorstw na gotówkę, której nie będą w stanie zdobyć i część z nich zostanie zmarginalizowana lub przejęta przez silniejszą konkurencję. Dlatego 2010 r. może być ciekawy pod względem przetasowań na rynku, jeśli chodzi o fuzje i przejęcia.

[b]Jaka będzie skala rezerw w segmencie korporacyjnym w Kredyt Banku w 2010 r.?[/b]

Zakładamy, że koszty ryzyka mierzone jako kwota utworzonych rezerw w stosunku do portfela kredytowego spadnie o około 25 proc. w stosunku do ubiegłego roku.

[b]Czy po złych doświadczeniach związanych z opcjami walutowymi firmy w ogóle korzystają z instrumentów zabezpieczających kontrakty zagraniczne?[/b]

Niestety, ciągle większość firm, które się sparzyły i wpadły w tarapaty na spekulowaniu tymi instrumentami, na hasło „opcja” reaguje alergicznie. W tym roku już sprzedaliśmy instrumenty zabezpieczające tej grupie klientów – eksporterom, których niepokoi umacniający się złoty.

[b]Czy zwiększa się konkurencja o depozyty firm?[/b]

O ile do tej pory najbardziej atrakcyjne oprocentowanie dotyczyło depozytów dla klientów indywidualnych, o tyle teraz dotyczy też lokat przedsiębiorstw. Konkurencja się zaostrza, dlatego wprowadziliśmy niedawno rodzaj konta oszczędnościowego dla firm. W dużych korporacjach oferowane oprocentowanie zbliżone jest do stawek na rynku międzybankowym, ale także w wypadku mniejszych przedsiębiorstw bywa, że jest powyżej WIBOR.

[b]Jaki będzie przyrost portfela kredytowego dla firm w całym sektorze bankowym?[/b]

Nie podejmuję się takiej prognozy, choć z deklaracji naszych konkurentów widać, że 15 największych banków chce zwiększać akcję kredytową. Biorąc jednak pod uwagę, że nadal niewielka część przedsiębiorców korzysta z kredytu, jest potencjał i jest miejsce, by wszystkie banki mogły urosnąć.

[b]ziękuję za rozmowę.[/b]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy