Dziesiątka największych towarzystw odnotowała w 2009 roku spadek przychodów o ponad jedną piątą, do 26,2 mld złotych – wynika z analizy „Parkietu”. Towarzyszył temu niemal dwukrotny wzrost wypłacanych świadczeń (do 13,7 mld złotych), który oznacza wybieranie przez klientów oszczędności po zakończeniu lokaty opakowanej w polisę. – To między innymi efekt spadku stóp procentowych. Im są niższe, tym mniejszy staje się kawałek tortu do podziału między klienta, bank i ubezpieczyciela – wyjaśnia Maciej Jankowski, prezes grupy Aviva w Polsce.
– Marża z tych produktów nie pokrywa też ryzyka upadłości banku, a nadzory uważniej patrzą teraz na koncentrację kapitału – dodaje Maciej Szwarc, prezes spółek ubezpieczeniowych grupy Axa. Firma życiowa tej grupy spadła z 6. na 12. miejsce w rankingu pod względem wielkości zbieranej składki (623 mln zł, o 61 proc. mniej niż przed rokiem) właśnie z powodu wycofywania się z polisolokat.
W tym roku ubezpieczyciele liczą na rozwój produktów inwestycyjnych, konkurencyjnych wobec depozytów. – Teraz większe znaczenie w portfelach towarzystw będą mieć polisy strukturyzowane i polisy z funduszami inwestycyjnymi, ze składką jednorazową – przewiduje Maciej Szwarc. Jego zdaniem znaczenia zaczną nabierać też polisy inwestycyjne ze składką regularną.
Maciej Jankowski prognozuje rozwój produktów oferujących długoterminowe oszczędzanie. – Gdy do Polaków dotrze, jak niskie są ich emerytury z I i II filara, będą poszukiwać instrumentów pozwalających im na oszczędzanie co miesiąc drobnych kwot. I to jest miejsce dla ubezpieczycieli – wyjaśnia.
Polisy strukturyzowane robiły furorę na przełomie 2008 i 2009 roku. Spadki na giełdach spowodowały, że magia gwarancji kapitału przyciągała miliardy złotych. Oprócz tej gwarancji struktury oferują opcję na udział w zyskach.