Jakie będą zmiany w organizacji

Co pojawienie się następcy Sławomira Skrzypka zmieni w codziennym funkcjonowaniu NBP? Prezes przewodniczy pracom zarządu. Ma jednak ograniczony wpływ na jego skład.

Publikacja: 13.04.2010 08:39

Zgodnie z ustawą o NBP członkowie zarządu są wybierani na sześcioletnią kadencję. W najbliższym czasie nie kończy się kadencja żadnej z osób zasiadających obecnie w ścisłym kierownictwie banku. Jeden z członków zarządu został powołany zaledwie kilka tygodni temu, więc ma przed sobą niemal sześć lat pracy.

To oznacza, że nowy prezes będzie współpracował z osobami wybranymi jeszcze przez Sławomira Skrzypka. W tym z dwoma wiceprezesami powołanymi w 2008 r. – Piotrem Wiesiołkiem, który obecnie pełni obowiązki szefa NBP, oraz Witoldem Kozińskim. Wśród członków zarządu są również takie osoby, jak Zdzisław Sokal, który współpracował ze Skrzypkiem jeszcze w PKO BP, czy Jakub Skiba, z którym były prezes NBP pracował w warszawskim ratuszu na początku obecnej dekady.

Może się okazać, że nowy prezes – przynajmniej na początku swojej kadencji – będzie w zarządzie w mniejszości. Szczególnie w takich sprawach, jak ubiegłoroczny zysk banku centralnego, gdzie – jak wiadomo – zarząd pod kierownictwem Skrzypka przyjął stanowisko krytyczne wobec uchwały RPP.

[srodtytul]Zgodnie z ustawą o NBP [/srodtytul]

zarząd składa się z prezesa oraz od sześciu do ośmiu członków. Obecnie w zarządzie jest siedem osób, co oznacza, że nowy szef banku będzie mógł wprowadzić do kierownictwa najwyżej jedną osobę.W podobnej sytuacji, jak przyszły prezes NBP, nieco ponad trzy lata temu był Sławomir Skrzypek. Jednak już w kilka miesięcy po jego przyjściu do banku osoby zatrudnione przez jego poprzednika – Leszka Balcerowicza, zaczęły „wykruszać” się z zarządu. To zaś dawało Skrzypkowi możliwość zapraszania do zarządu osób wybranych przez siebie.

Szef banku centralnego może wpływać na szeregowych członków zarządu poprzez zwiększanie lub zmniejszanie ich obowiązków dotyczących nadzorowania poszczególnych departamentów. Za kadencji Sławomira Skrzypka zdarzały się przypadki, że członkowie zarządu nie odpowiadali za pracę żadnej komórki organizacyjnej banku.

Po wybraniu nowego szefa NBP z dużą dozą prawdopodobieństwa można się spodziewać zmian na stanowiskach dyrektorskich. W ciągu trzech lat kadencji Sławomira Skrzypka nastąpiły tu duże roszady. Przy czym nierzadko zwalniano osoby, które miały spore doświadczenie w pracy w banku centralnym. Tylko w nielicznych przypadkach szefami departamentów są dziś osoby, które były na stanowisku przed przyjściem Sławomira Skrzypka.

Niepewność dotyczy również losów powołanejza czasów Sławomira Skrzypka rady naukowej przy zarządzie czy też kilkudziesięciu doradców prezesai zwykłych doradców, którzy byli zatrudnieni w czasie jego pracy w Narodowym Banku Polskim.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy