Problemy ze spłatą hipotek

Liczba kredytów hipotecznych, których spłata jest opóźniona więcej niż o 30 dni, wyniosła pod koniec 2009 r. 21 tys.

Publikacja: 07.05.2010 09:05

Pół roku wcześniej było ich o ponad połowę mniej – podała Komisja Nadzoru Finansowego. Na rynku wierzytelności pojawiają się już pierwsze pakiety wierzytelności z kredytami mieszkaniowymi. Dochodzi również do sytuacji, w których sprzedawane są mieszkania razem z dłużnikami. Banki zaznaczają jednak, że niechętnie sięgają po „rozwiązania siłowe”.

– Doprowadzenie do przymusowej sprzedaży nie leży ani w interesie banku, ani klienta. Uzyskana wtedy cena jest znacznie niższa niż rynkowa wartość domu czy mieszkania. Dlatego dążymy do porozumienia z dłużnikiem, próbujemy restrukturyzować zadłużenie, a licytacje lokali są ostatecznością. W ten sposób odzyskujemy tylko kilka kredytów kwartalnie. Większość spraw udaje się zamknąć we współpracy z dłużnikiem – mówi Marek Filipczyk, dyrektor Departamentu Monitoringu i Restrukturyzacji w ING Banku Śląskim.

– Gdy ktoś traci pracę, najpierw zalega z płaceniem za rachunki, przestaje płacić raty drobnych kredytów. Zaleganie ze spłatą rat za mieszkanie to ostateczność – mówi Jacek Daroszewski, prezes giełdowej spółki Fast Finance. W ten sposób tłumaczy wciąż stosunkowo niedużą liczbę „złych” kredytów mieszkaniowych.

Marta Chmielewska-Racławska z KNF zaznacza, że podane wczoraj liczby pochodzą z badania ankietowego. „Twarde” dane z banków również wskazują na narastanie problemu. Wartość kredytów zagrożonych udzielonych na cele mieszkaniowe zwiększyła się w 2009 r. o niemal dwie trzecie, do 3,2 mld zł. Kredytem zagrożonym jest taki, przy którym opóźnienie w spłacie przekracza 6 miesięcy lub banki uznają je za niespłacalne np. z uwagi na sytuację dłużnika.

Według Krzysztofa Borusowskiego, prezesa gdyńskiej spółki windykacyjnej Best, portfel nieregularnych kredytów hipotecznych będzie stopniowo rósł. Borusowski tłumaczy, że trudności ze spłatą takich kredytów zwykle zaczynają się 6–8 lat od momentu ich udzielenia.– Obserwujemy wzrost liczby spraw nieregularnych kredytów hipotecznych, które trafiają do firm windykacyjnych. W porównaniu z ubiegłym rokiem jest on zauważalny, choć skala zjawiska nie jest bardzo duża – mówi Grzegorz Koźmiński z firmy windykacyjnej Kruk.

Podkreśla, że gorsza spłacalność kredytów hipotecznych może wynikać z problemów, jakie kredytobiorcy mają ze spłacaniem zobowiązań w wyniku kryzysu gospodarczego (utrata pracy, zmniejszenie zarobków, duże osłabienie złotego, skutkującego zwiększeniem raty).Ale może to też być efektem tego, że w ostatnich trzech latach znacząco wzrosła liczba udzielanych kredytów hipotecznych, a rosnący odsetek tych nieregularnie spłacanych jest proporcjonalny do ogólnej liczby kredytów.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy