[b]Prognoza BlackRock na I połowę 2010 roku nie do końca się sprawdziła. Zakładaliście państwo zyski z akcji. [/b]
Rzeczywiście spodziewaliśmy się, że na bazie poprawiającego się wzrostu gospodarczego i dochodów przedsiębiorstw ryzykowne aktywa poradzą sobie lepiej niż defensywne. Ten scenariusz sprawdzał się do połowy kwietnia. Teraz ponowne problemy z kredytami i zadłużeniem państw oraz ostatnia korekta rynku minionych dwóch miesięcy stworzyły bardziej niepewne otoczenie inwestycyjne.
[b]Jaki więc trend dla światowych giełd w drugiej połowie 2010 roku pan przewiduje? [/b]
Mimo wszystko oczekujemy wzrostu kursów akcji w II półroczu, kierując się zasadą cyklicznej poprawy sytuacji gospodarczej. Obecnie ceny akcji w obrocie giełdowym kształtują się na racjonalnym poziomie i mają atrakcyjny potencjał wzrostu.
[b]Lepiej będą się zachowywały rynki rozwinięte czy wschodzące? [/b]