Zysk netto ING Banku Śląskiego wyniósł w I półroczu 369,1 mln złotych, o 105,6 mln więcej niż w tym samym czasie ubiegłego roku. Zysk za II kwartał tego roku przekroczył 191 mln zł, był o 14 mln zł wyższy niż w I kwartale i o 8,5 mln zł wyższy od oczekiwanego przez analityków.
[srodtytul]Więcej kredytów i przychodów[/srodtytul]
– Wyniki ING są dobre. Należy oczekiwać, że spółka jest w stanie je regularnie powtarzać, czego nie można powiedzieć o rezultatach Banku Handlowego czy Millennium – ocenia Tomasz Bursa, analityk domu maklerskiego Ipopema Securities. – Bank nie powinien mieć problemu z uzyskaniem rocznego wyniku na poziomie 700–750 mln zł.Przychody ING BSK w II kwar-tale wyniosły 678,7 mln zł, a w I kwartale 658,1 mln złotych.
– Zwiększa się nasz portfel kredytowy, szczególnie kredytów hipotecznych, rosną nasze przychody – mówi prezes Małgorzata Kołakowska.Portfel kredytów w ING BSK przekroczył 29 mld zł, z tego 18,1 mld zł to kredyty dla przedsiębiorstw i samorządów, a 11 mld zł dla klientów indywidualnych. Portfel kredytów hipotecznych urósł do 7 mld złotych.– Zależy nam na zmianie struktury bilansu. Chcemy, żeby udział kredytów w bilansie rósł, a spadał udział papierów wartościowych – podkreśla Małgorzata Kołakowska.
Na koniec czerwca 45 proc. aktywów ING Banku Śląskiego to były kredyty, a 46 proc. papiery wartościowe. Trzy miesiące wcześniej było to odpowiednio 42 proc. i 49 proc. – Zmiana struktury bilansu ma zaprocentować wyższymi przychodami – zaznacza wiceprezes Mirosław Boda.