Dotarliśmy do kolejnych opinii do założeń, o które poprosił Michał Boni, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów, który dziś ma się sprawą zająć. Negatywne stanowisko utrzymały Komisja Nadzoru Finansowego oraz NBP. Jak czytamy w jego piśmie, bank „negatywnie ocenia całokształt przedstawionych w projekcie założeń propozycji zmian w systemie emerytalnym (...)”.
NBP, KNF oraz Michał Boni, minister w Kancelarii Premiera, do którego najnowszej opinii też dotarliśmy, jednogłośnie wskazują, że wejście w życie tych propozycji oznaczałoby demontaż systemu emerytalnego.Minister Boni uważa również, że „projekt wymaga odrzucenia w całości”.
To możliwe, zwłaszcza że krytyka większości instytucji, które nadesłały opinie, jest druzgocąca. Według Boniego wszystkie argumenty przedstawione w założeniach są jedynie demagogią, bo „bazują na fałszywych przesłankach lub abstrahują od możliwości znalezienia lepszych rozwiązań”. Przyjęcie tych założeń oznaczałoby likwidację kapitałowej części systemu emerytalnego. Minister podkreśla, że projekt nie odpowiada na istniejące problemy systemu emerytalnego, czyli brak systemu wypłat świadczeń z II filara czy reformę funkcjonowania II filara. Michał Boni przychylnym okiem spojrzał jedynie na proponowany przez Fedak zakaz akwizycji do OFE. Ta zmiana powinna jednak wpisać się w szerszą reformę II filara.
Przeciw propozycjom Fedak jest także resort skarbu. Uwagi zgłosiły, kolejny raz, Ministerstwo Spraw Zagranicznych oraz resort spraw wewnętrznych. Pomysł minister Fedak dotyczący obniżenia składki do OFE konsekwentnie wspiera resort finansów. I on ma jednak uwagi krytyczne.