Najniższa z prognoz mówi o zysku netto rzędu 94 mln euro, najwyższa aż o 148 mln euro. Najniższe prognozowane przychody NWR według analityków to 397 mln euro, najwyższe zaś 435 mln euro. Według biur maklerskich zysk EBITDA za drugi kwartał 2010 r. wyniesie średnio 134,8 mln euro (minimum to 122 mln euro, maksimum to 151 mln euro). Prognozowane wyniki są o wiele lepsze niż te za drugi kwartał kryzysowego 2009 r. NWR jest bowiem producentem węgla, w tym węgla koksowego, bazy do produkcji stali oraz koksu, na które była dekoniunktura.
W drugim kwartale 2009 r. NWR odnotował stratę prawie 40 mln euro przy przychodach na poziomie 244 mln euro. W drugim kwartale 2010 r. i po pierwszym półroczu tego roku można się spodziewać lepszych wyników spółki zwłaszcza, że ceny oferowanych przez nią towarów – węgla i koksu – poszły w górę. Zresztą sam NWR ogłosił już dwukrotną, znaczącą podwyżkę cen węgla koksowego i koksu, co skutkowało wzrostem cen jego akcji (holenderski New World Resuorces kontrolowany przez Zdenka Bakalę jest notowany na giełdach w Warszawie, Londynie i Pradze).
W czwartek po południu akcje koncernu wydobywczego na GPW lekko drożały – o 0,28 proc. do 36,2 zł przy obrotach ponad 3,2 mln zł.