KGHM chce zarobić 3,77 mld zł?

Po publikacji raportów za pierwsze półrocze większość giełdowych firm podtrzymuje prognozy tegorocznych wyników. Wśród nielicznych spółek, które je podwyższą, znajdą się KGHM i Delko

Publikacja: 03.09.2010 07:39

Herbert Wirth, prezes KGHM (u góry), wkrótce poda nowe szacunki dotyczące wyników spółki na ten rok.

Herbert Wirth, prezes KGHM (u góry), wkrótce poda nowe szacunki dotyczące wyników spółki na ten rok. Powinny być dużo lepsze od wcześniej prognozowanych. Zdecydowanie gorsza sytuacja panuje w Pagedzie kierowanym przez Daniela Mzyka (z prawej), zmuszonym do odwołania prognozy, oraz w Gancie, zarządzanym przez Karola Antkowiaka, który z kolei obniżył szacunki.

Foto: GG Parkiet, Szymon Łaszewski SL Szymon Łaszewski

Spośród niewielkiego grona firm notowanych na GPW, które opublikowały prognozy wyników finansowych na ten rok, tylko nieliczne zmieniły w ostatnich dniach przedstawione szacunki. Prognozy są podtrzymywane, mimo że ich realizacja po pierwszym półroczu często jest dużo mniejsza niż 50 proc.

Giełdowi inwestorzy nie powinni oczekiwać, że prognozy zaczną podawać kolejne spółki. Zarządów nie skłania do tego nawet wiedza na temat wyników osiągniętych po ośmiu miesiącach przez ich firmy. Do wyjątków należy zarząd obuwniczego Wojasa, który tegoroczne prognozy finansowe podał w ostatnim dniu sierpnia, razem z publikacją wyników za I półrocze.

[srodtytul]Będą korekty[/srodtytul]

Spośród spółek, których prognozy w ostatnich dniach budzą najwięcej emocji, jest KGHM. Analitycy już od dłuższego czasu wskazują, że przedłożony przez zarząd budżet na 2010 r. zawiera szacunki i założenia niemające odzwierciedlenia w rzeczywistości. Na początku lutego firma szacowała, że tegoroczne przychody wyniosą 11,7 mld zł, a zysk netto – 2,9 mld zł. Wczoraj Reuters poinformował, powołując się na źródło zbliżone do spółki, że zarząd KGHM zaproponował radzie podwyżkę prognozy zysku o około 30 proc. To może oznaczać, że spółka chce wypracować około 3,77 mld zł czystego zarobku. O ile faktycznie wzrosną prognozy, prawdopodobnie dowiemy się w poniedziałek, kiedy to zaplanowano posiedzenie rady KGHM.

Wkrótce prognozy przypuszczalnie podniesie dystrybutor chemii gospodarczej, spółka Delko. Te, które podał zarząd, nie uwzględniały potencjalnych akwizycji. Tymczasem wczoraj spółka poinformowała o zakupie swojego konkurenta. – Będziemy konsolidować rezultaty Amy, co pozytywnie wpłynie na tegoroczne wyniki grupy, których szacunki podaliśmy w połowie tego roku – zapowiada Andrzej Worsztynowicz, prezes Delko.

[srodtytul]Szkodzi biurokracja i pogoda [/srodtytul]

W ostatnim czasie prognozę wyników musiał obniżyć DSS. O korekcie zdecydowała słaba sprzedaż kruszyw w pierwszym półroczu. Ze względu na powódź i poniesione straty wcześniej opublikowaną prognozę odwołał Paged. Na odrębne traktowanie zasługują prognozy wyników firm deweloperskich. Powód – specyficzne zasady księgowości. Bolączką firm są również ciągnące się procedury administracyjne wymagane do startu inwestycji, a w tym roku również aura. W efekcie często okazuje się, że nawet najbardziej starannie przygotowana prognoza może być niewiele warta. Tak stało się m.in. w przypadku Ganta, który ze względu na opóźnienie w realizacji inwestycji musiał zmienić tegoroczne i przyszłoroczne plany.

[ramka][b]Michał Marczak - analityk DI BRE Banku [/b]

Wśród spółek, które w najbliższych dniach powinny podnieść prognozy wyników finansowych, niewątpliwie znajduje się KGHM. Wysokie ceny miedzi na światowych giełdach oraz kurs dolara amerykańskiego do złotówki są podstawowymi czynnikami sprzyjającymi poprawie kondycji przedsiębiorstwa. Myślę, że ich obecny poziom w zupełności wystarcza do wypracowania zysku netto o 30 proc. wyższego niż ostatnio szacowany przez zarząd na poziomie 2,9 mld zł. Jeśli zarząd KGHM faktycznie zaproponował radzie nadzorczej taką podwyżkę prognozy czystego zarobku, to biorąc pod uwagę jego wcześniejsze szacunki, również te założenia są ostrożne.

[b]Paweł Wielgus - Stowarzyszenie inwestorów indywidualnych[/b]

Publikowanie prognoz jest pożądaną przez inwestorów praktyką. Wielu z nich na ich podstawie buduje strategie inwestycyjne. Dlatego też ważne jest, by prognozy były przygotowane w sposób fachowy i staranny. Jeżeli przewidywania okażą się nietrafione ze względu na zdarzenia, których nie sposób było przewidzieć, nie powinno to być źle oceniane. Ważne jest jednak, by korekty prognoz były publikowane możliwie szybko. Niektóre spółki popełniają proste błędy merytoryczne przy konstruowaniu budżetów. Zarząd nad spółkami powinni pełnić fachowcy, którym takie wpadki nie powinny się zdarzać. Stąd ocena takich potknięć musi być negatywna. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy