Rząd balansuje poniżej granicy 55 proc. PKB

Jeszcze do niedawna rząd prognozował, że deficyt sektora finansów publicznych wyniesie w tym roku 6,9 proc. PKB.

Aktualizacja: 28.09.2010 07:56 Publikacja: 28.09.2010 07:55

Rząd balansuje poniżej granicy 55 proc. PKB

Foto: GG Parkiet

Wczoraj „źródło zbliżone do Kancelarii Premiera” poinformowało PAP, że będzie to raczej 8 proc. PKB. – Głównymi powodami wyższego deficytu sektora niż pierwotnie zakładane 6,9 proc. są wydatki związane z powodzią, niższe niż prognozowano wpływy z CIT oraz wyższe niż zakładano zadłużanie się jednostek samorządu terytorialnego – tak tłumaczy agencji jej informator.

Ekonomiści spodziewali się, że niedobór sektora może sięgnąć 7,5 proc. – Kontrolowany przeciek z rządu ma na celu przygotowanie inwestorów na gorsze dane – oceniają analitycy. Pierwsze oficjalne dane na temat zobowiązań sektora poznamy w marcu 2011 r.

Poziom deficytu ma bezpośrednie przełożenie na skalę zadłużenia. Według projektu strategii zarządzania długiem na lata 2011–2014 (pierwszy tego typu dokument prezentujący horyzont czteroletni, wcześniejsze były trzyletnie) w najbliższych latach państwowy dług publiczny nie przekroczy poziomu 55 proc. PKB. Taki scenariusz wymagałby równoważenia dochodów i wydatków w kolejnej ustawie budżetowej. Co więcej, prognozy Ministerstwa Finansów są bardziej optymistyczne niż szacunki zawarte w niedawno publikowanym wieloletnim planie finansowym. Na ten rok MF oczekuje długu na poziomie 53,2 proc. PKB (wobec 54,7 proc. PKB w planie). W 2011 r. zobowiązania państwa sięgną 54,2 proc. PKB, rok później – 54,3 proc. PKB.

Ekonomiści przypominają, że rząd stara się rozmaitymi metodami zmniejszać wskaźnik (stosując m.in. swapy walutowe albo pozwalając na zadłużanie się agencji, których zobowiązania nie wchodzą do statystyk).Z poprzedniej strategii wynikało, że wzrost stóp procentowych o 1 pkt proc. powodował wzrost kosztów obsługi długu o około 2–3 mld zł.

[ramka][b]Unia spojrzy łagodniej, ale po­li­czy tak sa­mo[/b]

Bruksela łagodniej oceni deficyt finansów publicznych państw, które przeprowadziły reformę emerytalną – dowiedział się „Parkiet”. Według naszych nieoficjalnych źródeł w Komisji Europejskiej, odpowiednia propozycja ma być dołączona do pakietu reform dotyczących zarządzania gospodarczego w UE. Dokument KE przyjmie formalnie jutro, 29 września. Łagodniejsze podejście byłoby stosowane przy ocenie, czy dany kraj powinien być objęty procedurą nadmiernego (czyli sięgającego ponad 3 proc. PKB) deficytu. W przypadku Polski oznaczałoby to w praktyce, że przy takiej ocenie transfery do OFE, dziś powiększające niedobór, byłyby częściowo pomijane przy jego obliczaniu. Takie podejście ułatwi w przyszłości spełnienie kryteriów wejścia do strefy euro oraz oddali ryzyko sankcji za zbyt wysoki deficyt. W przypadku krajów spoza strefy karą może być odebranie części unijnych funduszy. W krajach, w których system emerytalny jest publiczny, zobowiązania wobec przyszłych emerytów nie są wliczane do deficytu sektora publicznego. Według różnych szacunków w Polsce całkowite odliczenie transferów do OFE oznaczałoby statystyczne zmniejszenie niedoboru w relacji do PKB o 1,5–2 pkt proc. – Można mówić o sukcesie. Transfery do OFE nie będą odliczane w 100 procentach od wysokości deficytu, ale Komisja otworzyła się na postulaty „dziewiątki” (dziewięciu krajów, które postulowały zmiany, w tym Polski – red.) i przewiduje częściową ulgę – mówi nasz rozmówca w KE.Nie ma jednak mowy o zmianie sposobu liczenia deficytu, bo ta wymagałaby zgody 27 państw. [/ramka]

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy