Zielone światło dla oferty GPW

Jedna z ostatnich przeszkód na drodze prywatyzacji warszawskiej giełdy – rejestracja przez sąd zmian w statucie – zniknęła. Tym samym GPW czeka tylko na zatwierdzenie prospektu, aby ruszyć z ofertą

Publikacja: 29.09.2010 08:05

Oferta publiczna warszawskiej giełdy jest dla resortu skarbu jedną z najważniejszych transakcji pryw

Oferta publiczna warszawskiej giełdy jest dla resortu skarbu jedną z najważniejszych transakcji prywatyzacyjnych. Debiut GPW ma być świętem polskiego rynku kapitałowego.

Foto: GG Parkiet, Andrzej Cynka A.C. Andrzej Cynka

Sąd Rejonowy dla m.st. Warszawy zarejestrował zmiany w statucie Giełdy Papierów Wartościowych – dowiedział się „Parkiet”. Wniosek w tej sprawie GPW wysłała na początku sierpnia, tuż po walnym zgromadzeniu akcjonariuszy, które przegłosowało rozwiązania proponowane przez resort skarbu.

[srodtytul]Kilka zabezpieczeń[/srodtytul]

Doradcy, ministerstwo i władze giełdy czekali od tego momentu z niecierpliwością na decyzję sędziów. Wątpliwości wzbudziły dodatkowo wypowiedzi prof. Grzegorza Domańskiego (byłego szefa Rady Giełdy, a obecnie partnera kancelarii Domański, Zakrzewski Palinka), który w wywiadzie dla „Gazety Wyborczej” kilka dni temu ostrzegał przed „prawnym i politycznym ryzykiem uprzywilejowania Skarbu Państwa w akcjonariacie”. Z informacji „Parkietu” wynika, że wypowiedzi te wywołały poruszenie w gronie specjalistów pracujących przy ofercie. – Powiem jasno: bez zmian w statucie nie ma mowy o przeprowadzeniu transakcji – mówi jeden z nich.

Nowy statut GPW, przygotowany przy współpracy z kancelarią Weil, Gotshal & Manges, miał na celu zabezpieczenie spółki przed wrogim przejęciem. Na walnym zgromadzeniu udziałowcy GPW (oprócz Skarbu Państwa) będą mogli korzystać, razem z podmiotami powiązanymi, maksymalnie z 10 proc. głosów – nawet jeżeli mają większy udział w kapitale.

Innym mechanizmem obrony jest uprzywilejowanie akcji, które nie będą sprzedawane w ofercie – jeden taki walor będzie dawać dwa głosy. W efekcie Skarb Państwa, który zamierza pozostawić w swoich rękach około 36 proc. akcji (teraz ma 98,8 proc. walorów), będzie dysponował większością głosów na walnym. – Zaproponowane rozwiązanie wydaje nam się eleganckie, bezpieczne i zgodne z regulacjami unijnymi – wyjaśniał przyjęcie takiej konstrukcji Paweł Rymarz, partner w kancelarii Weil, Gotshal & Manges.

[srodtytul]Przykłady już są[/srodtytul]

Grzegorz Domański sugerował, że w ten sposób rząd jako akcjonariusz uprzywilejowany jest podwójnie (korzysta ze zwolnienia z zakazu koncentracji i akcji uprzywilejowanych). Osoby związane z GPW przypominają jednak, że oprócz Skarbu Państwa z podwójnego głosu korzystać będą także inni obecni udziałowcy giełdy (domy maklerskie i TFI), ich akcje bowiem również zamienią się na uprzywilejowane.

Część prawników przypomina też, że walory z większą siłą głosu to dość powszechne rozwiązanie w gronie spółek giełdowych (chociażby w NG2, TVN czy Optimusie). Choć nie są przedmiotem obrotu giełdowego, można nimi handlować poza parkietem. Z kolei analogiczne zapisy o zakazie koncentracji pojawiają się chociażby w statucie Orlenu.

Zdaniem części prawników (którzy zastrzegli jednak anonimowość) ewentualne wątpliwości mogą się pojawić w drugiej fazie prywatyzacji za dwa–trzy lata, kiedy pakiet akcji imiennych ma trafić do inwestora strategicznego. Nowy statut nie precyzuje bowiem dokładnie, na jakich zasadach ich sprzedaż ma się odbywać.

[srodtytul]Czekanie na prospekt[/srodtytul]

Niezależnie od tych kontrowersji analitycy twierdzą, że ograniczenie praw z akcji (w tym przypadku ograniczenie praw głosu) może się negatywnie odbić na wycenie spółki.

O tym, jaka jest aktualna wartość giełdy, będziemy wiedzieli więcej w momencie, kiedy analitycy banków i domów maklerskich pracujących przy ofercie GPW prześlą swoje wyceny do klientów (ma to nastąpić za kilka dni). Ostatnią przeszkodą przed zaplanowanym na 9 listopada debiutem jest brak zatwierdzenia prospektu. Z naszych informacji wynika, że Komisja Nadzoru Finansowego może podjąć decyzję na jednym z dwóch najbliższych posiedzeń – 4 lub 12 października. Doradcy uwzględnili już ponad 100 uwag do dokumentu, jakie zgłosili urzędnicy KNF.

[ramka][b]Kilka koncepcji prywatyzacji [/b]

Marzec 2008 r. - Resort skarbu prezentuje koncepcję zakładającą zarówno ofertę publiczną (19 proc. akcji), jak i ofertę kierowaną (28,8 proc.) do „interesariuszy GPW”.

Czerwiec 2008 r. - Rząd zmienia koncepcję – zwiększa odsetek akcji proponowanych inwestorom, walory oferowane w ofercie publicznej mają być bez prawa głosu.

Grudzień 2008 r. - MSP sygnalizuje, że akcje GPW mogą być sprzedane inwestorowi strategicznemu; mówi się o funduszach arabskich.

Kwiecień 2009 r. - Zaproszenie London Stock Exchange, Deutsche Boerse, Nasdaq OMX oraz NYSE Euronext do zakupu większości akcji GPW.

Listopad 2009 r. - MSP informuje o zakończeniu negocjacji z Deutsche Boerse i odrzuceniu tej oferty oraz o rozpoczęciu prac nad nowym scenariuszem prywatyzacji GPW, zakładającym wprowadzenie spółki na parkiet.

Lipiec 2010 r. - Doradcy GPW wybrani (światowymi koordynatorami zostały Citibank, JP Morgan, Goldman Sachs, UBS, a oferującym na polskim rynku – Dom Maklerski PKO BP).

Wrzesień 2010 r. - Giełda złożyła prospekt w Komisji Nadzoru Finansowego.[/ramka]

Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Materiał Promocyjny
Tech trendy to zmiana rynku pracy
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Materiał Promocyjny
Lenovo i Motorola dalej rosną na polskim rynku
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego