Wydatki na reklamę firm działających w branży finansowej wyniosły w ubiegłym roku 1,84 mld zł, o 23 proc. więcej niż rok wcześniej – wynika z danych firmy Kantar-Media (dawniej Expert Monitor), monitorującej polski rynek reklamy.
Miniratka i maksiwydatek
Podczas gdy większość instytucji finansowych w ubiegłym roku cięła wydatki reklamowe, największa grupa w branży – banki – wydała na reklamę 1,29 mld zł, a więc o 40 proc. więcej niż w 2010 r.
Najwięcej na promocję przeznaczył PKO BP, ponad 137 mln zł. Największy polski bank był liderem branży finansowej również pod względem dynamiki wydatków, które w porównaniu z 2010 r. wzrosły ponaddwukrotnie, przede wszystkim za sprawą głośnej kampanii z udziałem Szymona Majewskiego.
– Wzrost wydatków na reklamę w sektorze bankowym nie będzie w tym roku wysoki i wyniesie 5–8 proc. Częściowo będzie to efekt tzw. inflacji mediowej, czyli korekty cenników mediów – mówi Monika Damrath-Gujska z PKO BP, nie zdradzając jednak, ile jej bank zamierza przeznaczyć na cele reklamowe w tym roku.
Kolejny na liście pięciu największych reklamodawców branży finansowej był BZ WBK, który wydał na promocję 98,3 mln zł, o 72 proc. więcej niż w 2010 r. Ten bank również konsekwentnie stawia w swoich kampaniach na znane twarze – w ubiegłym roku kredyty hipoteczne i gotówkowe reklamował Antonio Banderas, w tym roku będzie to Chuck Norris.