Rynki wschodzące powinny zacząć nadrabiać zaległości

Zarządzający funduszami uważają, że dalszy, znaczny wzrost dysproporcji pomiędzy parkietami dojrzałymi a rozwijającymi się jest mało prawdopodobny.

Aktualizacja: 08.05.2013 08:55 Publikacja: 08.05.2013 06:00

Fundusze ETF na zagraniczne indeksy w obrocie na warszawskiej giełdzie pojawiły się pod koniec maja

Fundusze ETF na zagraniczne indeksy w obrocie na warszawskiej giełdzie pojawiły się pod koniec maja 2011 r.

Foto: Fotorzepa, Radek Pasterski RP Radek Pasterski

Dysproporcja pomiędzy warszawską giełdą a rozwiniętymi rynkami akcji zaczyna zwracać uwagę nie tylko profesjonalnych inwestorów, lecz także klientów TFI. Od kilku miesięcy wpłacają oni coraz więcej pieniędzy do funduszy akcji zagranicznych

Tylko w marcu (ostatnie dostępne dane) do funduszy Arka BZ WBK Akcji Tureckich, Skarbiec Spółek Wzrostowych oraz ING (L) Japonia, wpłacono odpowiednio o 39, 34 oraz 23 mln zł więcej, niż z nich wypłacono – wynika  z informacji Analiz Online.

Rynki rozwinięte już zrobiły swoje

Trudno się dziwić, biorąc pod uwagę, że od początku roku takie fundusze jak ING (L) Japonia czy PKO Akcji Rynku Japońskiego zarobiły już 30 proc. (ten pierwszy jest zabezpieczony przed ryzykiem walutowym, drugi jest denominowany w jenach).

Kolejna po Japonii, jeżeli chodzi o stopy zwrotu funduszy inwestycyjnych, jest Turcja. Arka BZ WBK Akcji Tureckich, Quercus Turcja czy Investors Turcja: wszystkie zarobiły ponad 13 proc. od początku roku. – Akcje tureckie są już drogie – ostrzega jednak Rafał Dobrowolski, zarządzający w PKO TFI. Podobnego zdania jest Marek Buczak z Quercusa. Mimo to zarządzający przekonują, że już pora zwrócić się w kierunku rynków wschodzących, w tym Polski – to one najbardziej skorzystają na ożywieniu gospodarczym.

– Wraz z poprawą sytuacji gospodarczej w Polsce oraz lepszym nastawieniem do rynków rozwijających się powinniśmy zacząć nadrabiać stracony dystans do globalnych trendów – uważa Jarosław Lis, zarządzający BPH TFI. – Największą przeszkodą na tej drodze może być Ministerstwo Finansów, które przez zbyt dużą nacjonalizację środków w OFE może zniechęcić inwestorów zagranicznych na wiele kwartałów. Całkowite wstrzymanie składki przekazywanej do OFE jest dziś już w cenie – uważa zarządzający.

Nie ma sensu przenosić

Dlatego właśnie TFI, decydujące się ostatnio na fundusze inwestujące za granicą, stawiają na rynki wschodzące – szczególnie region Europy Środkowo-Wschodniej z Rosją i Turcją – a nie na dojrzałe parkiety. W kwietniu Union Investment TFI ruszył z funduszem UniAkcje Turcja. Jednocześnie coraz więcej funduszy akcji uniwersalnych decyduje się na wyjście poza Polskę, choć nie wynika to wprost z samej nazwy strategii (tak robią w swoich nowych funduszach dywidendowych Union Investment TFI i Forum TFI).

– Wiele funduszy akcji dostępnych na polskim rynku już inwestuje za granicą. Z tego względu nie ma konieczności masowego przenoszenia aktywów do funduszy dedykowanych inwestycjom zagranicznym – zwraca uwagę Grzegorz Zatryb, główny strateg Skarbiec TFI. – Z reguły uniwersalne fundusze akcji wybierają właśnie „perełki" z rynków zagranicznych, zaś dedykowane danemu rynkowi zagranicznemu inwestują w szeroki indeks, co jest mniej efektywne – podkreśla.

[email protected]

Fundusze ETF wciąż nie mają wzięcia

Fundusze ETF na zagraniczne indeksy w obrocie na warszawskiej giełdzie pojawiły się pod koniec maja 2011 r. Mimo że od ich debiutu minęły już prawie dwa lata, wciąż nie cieszą się one zbyt dużą popularnością. W ubiegłym miesiącu obrót wszystkimi funduszami ETF na GPW wyniósł zaledwie 11,8 mln zł. W głównej mierze wynik ten został wygenerowany przez fundusz odwzorowujący zachowanie indeksu WIG20. W kwietniu wyniósł on 11,13 mln zł. W przypadku ETF na niemiecki DAX było to 0,32 mln zł, zaś amerykański S&P 500 0,31 mln zł. Wynik ten jest tym większym rozczarowaniem, gdyż w ostatnim czasie zarówno DAX, jak i S&P 500 biją kolejne rekordy. Graczy nie zachęcają do inwestycji w ETF również stosunkowo niewysokie koszty. Opłaty za zarządzanie są kilkakrotnie niższe od średnich opłat pobieranych przez tradycyjne TFI. W giełdowym obrocie tytułami uczestnictwa nie występują również opłaty manipulacyjne oraz koszty wejścia czy wyjścia. Od początku roku ETF na DAX zyskał 7,3 proc., zaś na S&P 500 14,7 proc.

Jak inwestować za granicą?

Jeszcze do niedawna możliwości inwestowania na zagranicznych rynkach za pośrednictwem krajowych domów maklerskich były bardzo ograniczone. W obliczu słabości GPW coraz częściej brokerzy decydują się jednak na poszerzenie oferty. Już niemal wszyscy liczący się gracze udostępniają możliwość zawierania transakcji na innych rynkach. Tego typu operacje są jednak stosunkowo drogie. Aby bowiem inwestycja była opłacalna, często trzeba wyłożyć co najmniej kilkanaście tysięcy dolarów bądź też euro (w zależności od rynku). Mniejsza skala operacji jest często nieopłacalna, gdyż nawet dodatni wynik na transakcji zjadają wciąż dość wysokie prowizje brokerskie. Minimalne opłaty za transakcje osiągają poziom nawet 100 dolarów/euro. Niektórzy brokerzy nakładają dodatkowe wymogi dla klientów chcących zainwestować na innych rynkach, np. wprowadzając minimalną kwotę inwestycji. Zdecydowanie tańsze jest inwestowanie na innych rynkach przy pomocy platform foreksowych. Gracze mogą zawierać kontrakty na indeksy, a także konkretne spółki. Trzeba jednak pamiętać, że inwestycje na rynku forex mogą wiązać się z większym ryzykiem, m.in. w związku z wykorzystywaniem mechanizmu dźwigni finansowej.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy