Hossa na warszawskim parkiecie dopiero się rozkręca

Odbicie cen akcji na warszawskiej giełdzie pozwoliło na wypracowanie efektownych zysków w zaledwie kilka tygodni. Wzrostowa fala objęła swoim zasięgiem niemal cały szeroki rynek.

Publikacja: 05.06.2013 14:00

Hossa na warszawskim parkiecie dopiero się rozkręca

Foto: Fotorzepa, Rafał Guz RG Rafał Guz

Wiosenna hossa zawitała na warszawską giełdę z miesięcznym poślizgiem. Maj był pierwszym w tym roku miesiącem, który rodzime indeksy zakończyły na plusach. Po osiągnięciu dołka w drugiej połowie kwietnia tego roku warszawskie indeksy systematycznie zyskują. Od tamtej pory indeks skupiający największe spółki WIG20 poszybował w górę o ponad 8 proc. Lepiej wypadł szeroki rynek – WIG zyskał ponad 10 proc. Z nawiązką tegoroczne straty odrobiły małe i średnie spółki. mWIG40 i sWIG80 są już notowane najwyżej od połowy 2011 roku – zyskały odpowiednio 14,8 i 12,3 proc.

Blue chipy dały zarobić

Odbicie cen akcji na warszawskiej giełdzie pozwoliło na wypracowanie sporych zysków w zaledwie kilka tygodni. Zwyżka objęła niemal cały WIG20. Na odbiciu nie skorzystały jedynie akcje Boryszewa i?JSW. W efekcie wzrostowej fali niemal połowa?z?dwudziestu największych?i?najbardziej płynnych spó­łek przyniosła dwucyfrową stopę zwrotu. Najwięcej powodów?do zadowolenia mogą mieć posiadacze?Eurocashu, którego?akcje zdrożały o 28 proc. i?osiągnęły najwyższy poziom?w 9-letniej historii notowań. Na historyczny szczyt wspięły się także akcje giganta – PGNiG – dały zarobić ponad 16 proc. w ciągu ostatnich tygodni. Do łask kupujących wróciły?akcje Telekomunikacji Polskiej. Po osiągnięciu historycznego dołka kurs spółki zaczął odrabiać straty będące efektem potężnej przeceny wywołanej nieoczekiwanym?przez rynek cięciem dywidendy.

Małe bardziej pożądane

O dwucyfrowe zyski łatwiej było na szerokim rynku, gdzie szczególnie dużym powodzeniem wśród inwestorów cieszyły się mocno przecenione walory w trakcie spadkowej korekty. Stąd najlepszą inwestycją ostatnich tygodni zostały akcje Mostostalu Warszawa, którego kurs podskoczył o prawie 114 proc., co pozwoliło odrobić tylko część strat z potężnej przeceny, która od marca do maja zepchnęła kurs z 15 do 2,70 zł. Podobnie rzecz się ma z Rafako, które zdrożało o ponad 60 proc. Po wielu miesiącach spadków i osiągnięciu historycznego dołka z końcem kwietnia kurs zaczął odrabiać straty. Trzeba jednak pamiętać, że sytuacja w budownictwie jest bardzo trudna, a inwestorom pozostaje jedynie wiara, że duże kontrakty, m.in. w energetyce, dojdą do skutku, co potwierdza tylko spekulacyjny charakter ostatnich zwyżek w tym sektorze.

Wśród najbardziej rozchwytywanych nie mogło zabraknąć spółek mogących poprawić wyniki w tym roku. Tym można tłumaczyć potężne zwyżki na akcjach Groclinu (80 proc.), Point Group (59 proc.), Seko (53 proc.) czy Pelionu (47 proc.).

Koniec korekty

Czy to już definitywny koniec korekty na warszawskiej giełdzie? Zdaniem Jarosława Niedzielewskiego, dyrektora inwestycyjnego w Investors TFI, wyjście indeksów segmentu małych i średnich na najwyższe od dwóch lat poziomy jednoznacznie oznacza zakończenie korekty spadkowej i powrót do głównego trendu wzrostowego. – Droga do zaatakowania poziomów z wiosny 2011 roku stanęła otworem. Co prawda nie sądzę, żeby udało się dokonać tej sztuki w najbliższych tygodniach, ale liczę, że do końca roku indeks średnich spółek wyraźnie przekroczy poziom 3000 pkt, a indeks sWIG80 będzie w stanie dotknąć granicy 13 tys. pkt – uważa analityk.

Oznaczałoby to wzrosty indeksów mWIG40 i sWIG80 o około 10 proc. od obecnych poziomów. – Uważam również, że powinna się zdecydowanie poprawić szerokość rynku, czyli liczba spółek i branż uczestniczących we wzrostach. Prym powinny wieść spółki produkcyjne i eksportowe. Z nieco większym opóźnieniem powinien zareagować segment uzależniony od konsumpcji, gdzie poprawa może wynikać z większej skłonności do brania i udzielania kredytów gotówkowych – dodaje Niedzielewski.

Lepsza druga połowa roku

W ocenie Marcina Kiepasa, dyrektora działu analiz Admiral Markets, ostatnie pięć miesięcy zaczyna coraz bardziej przypominać to, co na warszawskiej giełdzie działo się w I połowie 2012 roku. – Maj jest tu odpowiednikiem czerwca 2012 roku. Wtedy WIG zyskał w miesiąc 8 proc., podczas gdy amerykański S&P500 wzrósł w czerwcu ubiegłego roku niespełna o 4 proc., a niemiecki DAX o 2,4 proc. Wtedy to niespodziewanie lepsze zachowanie w czerwcu, które było poprzedzone czterema miesiącami słabości giełdy, zwiastowało sześć miesięcy zwyżki. Zakończyła się ona równo z końcem 2012 roku – wskazuje analityk. Kontynuacji zwyżek w kolejnych miesiącach spodziewa się też Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ. – Wydaje się, że rynek będzie rósł całkiem szeroko, więc niekoniecznie koncentrowałbym się na konkretnych branżach, gdyż w każdej z nich można znaleźć ciekawe spółki. Podobnie nie ograniczałbym się do konkretnego segmentu rynku, gdyż drożeją zarówno te najmniejszej spółki, jaki i blue chipy powoli również odzyskują wigor – wskazuje analityk.

Lepszego okresu dla posiadaczy akcji dużych spółek spodziewa się także Niedzielewski. – W przypadku indeksu WIG20, czyli dużych spółek, zakładam, że korekta się dokonała i niższych niż kwietniowe poziomy nie będziemy już oglądać. Jednak przez najbliższe miesiące WIG20 może nie mieć wystarczająco siły, żeby przebić styczniowy szczyt, czyli poziom 2630 pkt – przewiduje analityk. Zapowiada, że jeszcze przez pewien czas możemy obracać się wokół dzisiejszych poziomów podtrzymywani obietnicami wysokich dywidend, ale ograniczani perspektywą korekty na zachodnich giełdach.

[email protected]

Opinie

Jarosław Lis, zarządzający, BPH TFI

Nasz rynek odrabia obecnie straty do głównych indeksów światowych, z których część zyskała nawet po ponad 20 proc. od początku roku. Tymczasem nasz szeroki rynek, mierząc indeksem WIG, jest ciągle w okolicach zera, jeśli chodzi o stopę zwrotu. Trudno sobie wyobrazić, aby WIG nie spróbował w najbliższych tygodniach zaatakować szczytów z początku roku na poziomie lekko powyżej 48 tys. pkt. Paradoksalnie może nam w tym również pomóc sytuacja w Turcji, gdzie doszło do zawirowań. Spora część globalnych pieniędzy płynęła właśnie na tamtejszy rynek i prawdopodobne jest, że część z nich przepłynie teraz do naszego regionu. Zapewne najbardziej mogą skorzystać na tym duże, płynne spółki. Największym zagrożeniem dla tego scenariusza jest nasze Ministerstwo Finansów, które w najbliższych tygodniach zaproponuje dalszą – głębszą od bieżących oczekiwań rynkowych – nacjonalizację naszych emerytur. A w takim przypadku możemy powtórzyć scenariusz turecki i rząd dostanie co najmniej żółtą kartkę.

Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ

O definitywnym końcu korekty mówić będzie można dopiero wtedy, kiedy indeks wyjdzie na nowe tegoroczne maksima, a do tego jeszcze przecież w przypadku blue chipów trochę brakuje. Niemniej jednak rzeczywiście ostatnie tygodnie to pokaz siły warszawskiego parkietu i racjonalne wydaje się założenie, że obserwowane wzrosty są początkiem trwalszego trendu. Wygląda na to, że druga połowa roku będzie zdecydowanie bardziej pomyślna niż pierwsza jego część, co zresztą uzasadniać powinna spodziewana poprawa koniunktury gospodarczej. Mowa w szczególności o akcjonariuszach dużych spółek, gdyż w przypadku tych małych bądź średnich nawet początek tego roku zapisać można do udanych. Hossa rozpoczęła się w połowie minionego roku i od tamtego czasu na rynku szerokim trwa praktycznie nieprzerwanie, jeżeli bierzemy pod uwagę silnie fundamentalne spółki, i na nich nadal skupiłbym swoją uwagę.

Liderzy wiosennej hossy wśród największych spółek

Handlowa spółka już od kilkunastu miesięcy jest w mocnym trendzie wzrostowym. Również w ostatnich tygodniach jej akcje zyskiwały – z przerwą na małą korektę na początku maja. Była ona skutkiem słabszych od oczekiwań wyników finansowych za I kwartał. W dniu ich publikacji akcje potaniały o ponad 7 proc. Jednak kurs szybko odrobił te straty.

Akcje silnie przecenionego w I kw. br. telekomu zyskiwały w maju po serii pozytywnych rekomendacji. Był to też okres rynkowej ofensywy grupy. W jej portfelu pojawiła się nowa marka: Nju mobile. 23 kwietnia Wood & Co. zaleciło kupno papierów TP i wyznaczyło cenę docelową dla waloru na 9,8 zł. Część biur podniosła rekomendacje do „trzymaj".

W ostatnim czasie na kurs gazowego giganta pozytywny wpływ miało kilka istotnych czynników, m.in. późniejsze wejście w życie podatku od węglowodorów, wypłata dywidendy wbrew rekomendacji zarządu czy bardzo dobre wyniki za I kwartał (analitycy wskazują, że PGNiG jako jedyna spółka z WIG20 będzie raportować poprawę w kolejnych okresach).

Liderzy wiosennej hossy na szerokim rynku

Kapitalizacja budowlanej spółki wzrosła w ciągu półtora miesiąca o ponad 110 proc. Wcześniej jednak akcje Mostostalu-Warszawa mocno taniały, m.in. w związku z informacjami o rezygnacji PGE z realizacji wartej 9,4 mld zł netto inwestycji w Elektrowni Opole. W ostatnich dniach pojawiły się informacje, że inwestycja ma jednak szanse wystartować, co wspiera notowania spółki.

Od końca kwietnia kapitalizacja producenta akcesoriów samochodowych wzrosła o ponad 80 proc., w efekcie cena akcji osiągnęła poziomy nienotowane od połowy 2011 roku. Inwestorzy uwierzyli w ambitne prognozy zarządu, że w ciągu dwóch lat Groclin osiągnie poziom 0,5 mld zł przychodów rocznie. W tym roku spółka planuje wypracować 290 mln zł przychodów przy 26 mln zł EBITDA.

Od końca kwietnia kapitalizacja producenta kotłów zwiększyła się o 60 proc. Dynamiczny wzrost spółka notowała w ostatnich dniach. W minionym tygodniu Rafako poinformowało, że z chińskim NCPE podpisało umowę konsorcjum i współpracy przy realizacji wartej 4,4 mld zł netto inwestycji w Elektrowni Jaworzono III. Partner umożliwi mu pozyskanie gwarancji.

Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024
Gospodarka
Duże obroty na GPW podczas gwałtownych spadków dowodzą dojrzałości rynku
Materiał Promocyjny
Cyfrowe narzędzia to podstawa działań przedsiębiorstwa, które chce być konkurencyjne
Gospodarka
Sztuczna inteligencja nie ma dziś potencjału rewolucyjnego
Gospodarka
Ludwik Sobolewski rusza z funduszem odbudowy Ukrainy