Paul M. Warburg był autorem koncepcji „ochronnego kredytowania" (backstop lending) banków. Mechanizm ten prawie 100 lat później wykorzystał Ben Bernanke, który pod koniec grudnia 2008 r. uruchomił tzw okno dyskontowe i zasilił banki kwotą w wysokości 111 miliardów dolarów, kiedy po bankructwie Lehman Brothers Holdings niemal zamarły rynki krótkoterminowego kredytu. Prezes Fedu wykorzystał też nadzwyczajne uprawnienia by wesprzeć rynek pieniężny, który Warburg uznawał za kluczowy dla zapewnienia płynności w systemie finansowym.
- Warburg jest ojcem okna dyskontowego w Stanach Zjednoczonych i dziadkiem Rezerwy Federalnej - uważa Michael Bordo, dyrektor Centrum Historii Monetarnej i Finansowej ( Center for Monetary and Financial History) przy Rutgers University. Jego zdaniem, gdyby wcześniej posłuchano rad Warburga amerykański bank centralny lepiej by sobie radził w latach 20. minionego stulecia i Wielki Kryzys mógłby być łagodniejszy.
Warburg w latach 1914-1918 był jednym z pierwszych gubernatorów Fedu i jego drugim wiceprzewodniczącym. Ta nominacja była niezwykłym politycznym wyborem w owych czasach, kiedy Kongres z dużą nieufnością traktował potęgę rynku finansowego, a Warburg przecież wywodził się z banku inwestycyjnego Kuhn, Loeb&Co. Warburgowi nie podobał się zdecentralizowany schemat funkcjonowania Rezerwy Federalnej i toczył bój o jej konsolidację. Doceniał potrzebę stworzenia scentralizowanego rynku pieniężnego, który Fed mógłby wesprzeć w razie paniki.
W USA obowiązywał wówczas standard złota i Warburg uważał, że jedynym sposobem zapewnienia elastyczności w tak sztywnym systemie walutowym było umożliwienie bankom sprzedaży krótkoterminowych zobowiązań za gotówkę. Obecnie takie działania są rutynowe.