Coraz ciaśniej na polskim rynku
Do kupienia na rynku pierwotnym pozostały w Polsce praktycznie dwa banki. Chętnych do działania jest wielu - i będą musieli dokonywać transakcji na rynku wtórnym. Ten jednak też się kurczy.Gdy zostaną sprzedane Pekao S.A. i Bank Zachodni, będzie w zasadzie można mówić o zakończeniu prywatyzacji sektora bankowego. Zarówno bowiem PKO BP, jak i BGŻ są bankami specyficznymi i nie każdego interesującymi. Ci, którzy chcieliby się pojawić na polskim rynku przed jego całkowitym otwarciem na zagraniczne instytucje finansowe, będą musieli zainteresować się niewielkimi bankami.Pojedynek na wezwaniaO niewielki, nawet jak na polskie warunki, AmerBank walczy dwóch niemieckich gigantów na tyle ostro, że wycofał się trzeci konkurent - duński Den Danske Bank. Czwarty - już akcjonariusz - Banque Bruxelles Lambert ma silne wsparcie ING, jest więc w stanie pogodzić Niemców. W kilku innych przypadkach wezwań zapewne nie będzie, sami bowiem zainteresowani szukają inwestorów. Bank Współpracy Regionalnej, Bank Częstochowa, Bank Komunalny - same wybiorą akcjonariuszy. Znajdowały się w gronie kilku giełdowych banków, które są zagrożone przejęciem. W grupie tej pozostały już tylko: Bank Ochrony Środowiska, PPA-Bank i... Bank Handlowy, o czym mogą świadczyć transakcje pakietowe jego akcjami. Nie bez znaczenia jest też początek sprzedawania przez Skarb Państwa obligacji zamiennych na akcje.Kto do kupieniaPoza bankami giełdowymi, na rynku pozostało już niewielu kandydatów do przejęcia. Można tu wymienić: Bank Pocztowy, Bank Własności Pracowniczej, dwa z trzech tzw. banków cukrowniczych, Wielkopolski Bank Rolniczy oraz Invest-Bank z Bankiem Staropolskim. Dla bardzo zdesperowanych są Savim Bank i Bank Powierniczo-Gwarancyjny - oba nie lubiane przez NBP i znajdujące się według niego w stanie likwidacji. O tym, że każdy bank może być obiektem zainteresowania, świadczy casus Banku Podlaskiego, który ma obecnie takiego inwestora strategicznego, jakiego na pewno nie odrzuciłby żaden bank. Posiadajaca ponad 90% akcji AIG Consumer Finance jest spółką jednej z największych amerykańskich instytucji finansowych - American International Group, z ponad 22 mld USD kapitału - właściciela Amplico (obecnie AIG Poland) i AIG Amplico Life.Jeżeli popyt przewyższy podaż, może się okazać - choć to naprawdę mało prawdopodobne - że zagranicznych inwestorów strategicznych zaczną zyskiwać również co lepsze banki spółdzielcze.Kto kupiPolską wciąż są zainteresowane banki niemieckie - o czym świadczy walka o AmerBank między Bayerische Landesbank a DG Bankiem. Kraj ten dysponuje jeszcze kilkoma dużymi bankami i nie jest wykluczone, że zechcą one działać u nas wcześniej, niż pozwoli na to nasze uczestnictwo w Unii Europejskiej. Wyraźnie wzrosło zainteresowanie banków skandynawskich. Przegrany dwukrotnie SE Banken czy zrezygnowany Den Danske Bank zechcą być może - za znacznie mniejsze pieniądze - stać się właścicielami niezłego, choć niedużego banku polskiego.Niemiecki kapitał przoduje wśród inwestorów w polskim systemie bankowym: ponad 33% całego zagranicznego kapitału akcyjnego, niemal 14-proc. udział w kapitale akcyjnym polskich banków. W obu przypadkach to niemal o połowę więcej niż zaangażowanie kapitału amerykańskiego, któremu niewiele ustępuje holenderski. Być może amerykańskie ambicje okażą się większe.Udział w polskim sektorze bankowym kapitału brytyjskiego jest jedynie śladowy, niewidoczne są również banki hiszpańskie, aktywne w innych częściach świata, pojawiła się pierwsza jaskółka z Portugalii. Prywatyzacją Pekao jest zainteresowany włoski Unibanka - to być może początek. Nie ma u nas również Szwajcarów. Jak zatem widać, możliwości jest sporo.
PRZEMYSŁAW SZUBAŃSKI