Słabe wyniki Rafametu

Rafamet zakończy br. stratą netto, przy przychodach ze sprzedaży na poziomie 30 mln zł. Powodem pogorszenia się sytuacji finansowej przedsiębiorstwa jest całkowite załamanie się eksportu na Wschód. Poprawa ma nastąpić dopiero w przyszłym roku.Raciborski Rafamet po trzech kwartałach br. narastająco notuje stratę netto w wysokości 2,59 mln zł. W analogicznym okresie 1997 r. spółka wypracowała 873 tys. zł zysku netto. Przychody ze sprzedaży wynoszą po 9 miesiącach 16,45 mln zł, wobec 27,85 mln zł w roku ubiegłym.Na koniec roku - jak poinformowała spółka - przychody ze sprzedaży wyniosą ok. 30 mln zł (77% przychodów uzyskanych w 1997 r.). W wyniku spadku sprzedaży spółka odnotuje stratę netto, która będzie prawdopodobnie niższa od zanotowanej w ciągu trzech kwartałów br.- Zakładaliśmy na początku roku, że sprzedaż do Rosji wyniesie ok. 38% sprzedaży ogółem, na Ukrainę miało przypaść dalsze 20%. Wiosną zorientowaliśmy się, że będą kłopoty z rynkiem rosyjskim, ale nadal liczyliśmy na odbiorców ukraińskich. Tymczasem ostatecznie nie sprzedaliśmy w tym roku na Wschód żadnej maszyny - powiedział PARKIETOWI Wilibald Ottlik, prezes Rafametu.Jeszcze przed dwoma miesiącami przedstawiciele spółki sugerowali, że w IV kwartale firma może poprawić swoje wyniki dzięki realizacji wielu kontraktów na rzecz klientów z Polski, Portugalii, USA i Argentyny oraz poważnego porozumienia z partnerem ukraińskim. Stwarzało to szansę na zakończenie roku wynikiem finansowym netto na poziomie zera, a nawet zyskiem.- Większość kontraktów udało się nam zrealizować, jednak zawiódł kontrahent ukraiński. W tej sytuacji sukcesem jest to, że udało nam się przetrwać kryzys i nadal jesteśmy liczącym się producentem maszyn ciężkich, który zachował swój potencjał produkcyjny - powiedział prezes W. Ottlik.W przyszłym roku sprzedaż Rafametu ma wzrosnąć o ok. 30% w stosunku do tegorocznej. Spółka ma także osiągnąć zysk netto. W planach finansowych na 1999 r. w zdecydowanie mniejszym zakresie przedsiębiorstwo będzie uwzględniać kontrakty na rynki wschodnie.

K.J.