Giełdowe browary w 1998 r.
Niewątpliwie najważniejszym wydarzeniem ubiegłego roku w sektorze piwnym była fuzja Żywca i Elbrewery. Dzięki połączeniu powstał największy browar w naszej części Europy. O konsolidacji myśli także regionalny Strzelec, który zamierza kupić browar średniej wielkości. Dotychczasową pozycję rynkową traci Okocim. Spośród czterech browarów notowanych na GPW - w ub.r. wyższy zysk netto w porównaniu z wynikami za 1997 r. osiągnęły trzy z nich.Sytuacja w branżyW 1998 r. krajowe browary sprzedały o 8,8% więcej piwa niż rok wcześniej. Należy jednak zauważyć, że cały wzrost zanotowano w I połowie ub.r., podczas gdy regułą jest, że bardziej udana dla spółek z branży jest druga połowa roku. - Sytuacja na rynku piwa nie jest dobra i tendencja ta może się utrzymać w br. - powiedział PARKIETOWI Andrzej Szymański, analityk Erste Securities. Jego zdaniem, w branży piwnej może dojść do podobnej sytuacji, jaka ma miejsce na rynku soków: spożywa się ich w Polsce wciąż mniej niż na Zachodzie. Inwestorzy krajowi, licząc się ze wzrostem spożycia soków, zainwestowali w tę branżę, tymczasem popyt się nie zmienił. Mamy więc nadprodukcję, co z kolei wymusza obniżkę cen.Żywiec lideremPo fuzji z Elbrewery największym browarem w kraju stał się Żywiec, którego grupa kontroluje 38% rynku. Sprzedaż spółki wzrosła w ub.r. o 30%. Jeszcze lepszymi wynikami mogą pochwalić się wchodzące w skład grupy Leżajsk i Warka. Oba browary w 1998 r. sprzedały odpowiednio o 68,8% i 37,6% więcej piwa niż rok wcześniej. Spadek sprzedaży zanotował jedynie Elbrewery (- 2,6%).Fuzja Żywca i Elbrewery spowodowała, że dwaj główni konkurenci spółki - Lech i Browary Tyskie - rozpoczęły rozmowy o połączeniu. Głównymi akcjonariuszami firm są te same podmioty: South African Breweries i Euro Agro Centrum. Po konsolidacji udział browarów w rynku wyniósłby ok. 20%.Niepewny los OkocimiaNiewątpliwie ubiegły rok był najbardziej nieudany dla Okocimia: sprzedaż spółki spadła o ponad 8%. - Okocim traci systematycznie udział w rynku. Wpłynął na to brak wyraźnych działań marketingowych i własnej sieci dystrybucji - stwierdził A. Szymański. Zauważył on, że firma z Brzeska praktycznie przestała łożyć na reklamę i podniosła ceny produktów. Tymczasem cena wyrobów Żywca pozostała bez zmian.Nie rozstrzygnięta pozostaje nadal kwestia budowy nowego browaru. Okocim od dłuższego czasu zapowiada rozpoczęcie inwestycji. Zdaniem analityków, przeciąganie decyzji o budowie mogło być dla spółki bardzo niekorzystne. Inwestycja taka potrwa przynajmniej 18 miesięcy. Trudno przewidzieć, jaka będzie sytuacja na rynku za półtora roku. Może się okazać, że Okocim pozostanie z dużym browarem, którego produkcji nie będzie mógł sprzedać.Michał Szymański, doradca inwestycyjny ING BŚK, uważa, że Okocim musi się zdecydować, czy chce być browarem regionalnym, czy ogólnopolskim. Odzyskanie utraconej pozycji rynkowej wymagałoby olbrzymich nakładów finansowych. Jednym z możliwych scenariuszy, choć mniej prawdopodobnym, jest wyjście z inwestycji Carlsberga. Wówczas o kupno Okocimia mogłyby starać się SAB i Euro Agro Centrum (właściciele Lecha i Browarów Tyskich).Istnieje również możliwość, że losy Okocimia rozstrzygną się na rynku międzynarodowym, na którym wystawiono na sprzedaż 30% akcji South African Breweries. Spośród kilku chętnych do kupna pakietu papierów SAB, na placu boju pozostało tylko dwóch, z których jednym jest Carlsberg. Jeśli Duńczykom udałoby się stać udziałowcem SAB, wówczas naturalna będzie współpraca w Polsce Okocimia z Lechem i Browarami Tyskimi. Powstała grupa byłaby skuteczną przeciwwagą dla Żywca.Brok i Strzelec zwiększają sprzedażDo udanych pod względem wzrostu sprzedaży mogą zaliczyć ub.r. Brok i Strzelec. Mimo słabszych wyników finansowych, spowodowanych wysokimi nakładami inwestycyjnymi, Brok sprzedał w 1998 r. o 9% więcej piwa niż rok wcześniej. Jego udział w rynku wynosi obecnie ok. 2,6%. Głównym akcjonariuszem Broka jest Holsten Brauerei, który w ub.r. zwiększył udziały w spółce o ponad 5% i posiada obecnie 63% głosów na WZA browaru. Trudno przewidzieć, czy Brok będzie chciał pozostać na rynku lokalnym, na którym ma silną pozycję, czy będzie próbował zaznaczyć swoją obecność w innych regionach kraju.Małopolski Browar Strzelec sprzedał w ub.r. o 40% piwa więcej niż w 1997 roku. Spółka w 100% wykorzystała swoje moce produkcyjne. W połowie 1998 r. akcjonariusze browaru zadecydowali o nowej emisji akcji, z której środki zostaną przeznaczone za zwiększenie mocy produkcyjnych i zakup innego browaru. Po fiasku rozmów dotyczących zakupu Pepeesu, przedstawiciele firmy poinformowali, że prowadzą negocjacje z innymi browarami. Do końca I kw. br. Strzelec podejmie decyzję w sprawie inwestycji.Wyniki finansowePodobnie jak w ubiegłych latach zdecydowanym liderem jeśli chodzi o wyniki finansowe był w ub.r. Żywiec. Po 12 miesiącach 1998 r. zysk netto browaru wyniósł 99,7 mln zł i był o 163% wyższy niż w 1997 r. Dla porównania: w 1996 r. zysk Żywca wyniósł nieco ponad 8 mln zł. Browar zanotował w minionym roku 40-proc. dynamikę sprzedaży (560 mln zł przychodów). Znaczny wzrost można było zaobserwować także w przypadku zysku operacyjnego Żywca. Wzrósł on w porównaniu z ubiegłym rokiem o 114%. Wzrost zysku był spowodowany zwiększeniem sprzedaży zarówno w ujęciu ilościowym i wartościowym przy utrzymaniu kosztów na poziomie z ubiegłego roku. Spowodowało to wzrost marży na działalności operacyjnej prawie o 300%. Żywiec nie podał prognoz na br.Zysk netto Okocimia wzrósł w 1998 r. z 27,2 do 41,6 mln zł, czyli o 53%. Wysoka dynamika zysku została jednak uzyskana głównie dzięki przychodom finansowym a nie działalności operacyjnej. W styczniu, wrześniu, październiku i listopadzie ub.r. zysk netto Okocimia był dużo wyższy niż wynik na działalności operacyjnej. W grudniu ub.r. browar zanotował 2,7 mln zł straty. Przychody ze sprzedaży spółki praktycznie nie zmieniły się. W 1997 r., wyniosły 345 mln zł, a po 12 miesiącach ub.r. 362 mln zł. Firmie praktycznie udało się zrealizować zaplanowany na miniony rok zysk netto. Okocim prognozował, że wyniesie on ok. 46 mln zł.Po 12 miesiącach ub.r. Brok zarobił 1 mln zł. Dla porównania: rok wcześniej wynik netto koszalińskiego browaru wyniósł 1,9 mln zł. W br. zysk ma być jeszcze niższy - 0,9 mln zł. Spadek zysków wiąże się ze znacznym wzrostem wydatków na marketing i reklamę. Systematycznie natomiast rosną przychody Broka. Od czterech lat dynamika sprzedaży sięga ok. 25% rocznie. Po 12 miesiącach ub.r. przychody browaru są większe o 29% w porównaniu z analogicznym okresem 1997 r. Prognoza na br. zakłada, że sprzedaż spółki wzrośnie o 20%, do 107 mln zł.Do udanych może zaliczyć miniony rok Małopolski Browar Strzelec. W porównaniu z 1997 r. przychody browaru wzrosły o ponad 52%, a zysk netto o 80%. Wzrost przychodów wiąże się z uruchomieniem nowej linii produkcyjnej, dzięki której browar sprzedał prawie o połowę piwa więcej niż w 1997 r. W br. spółka planuje, że w porównaniu z ub.r. przychody ze sprzedaży wzrosną o 54%, a zysk netto aż o 117%.
TOMASZ MUCHALSKI