Od rozpoczęcia fali wzrostowej 9.10.1998 r. (WIG - 10 473 pkt.) indeks rynku podstawowego zyskał 67,7%. Trwająca hossa nie wszystkim papierom pomogła we wzroście. Inwestorzy stracili w tym czasie na akcjach 23 spółek, w tym trzech NFI. Najwięcej (o blisko 40%) spadł kurs Odlewni.Maruderami hossy są przede wszystkim spółki mające kłopoty finansowe, spowodowane załamaniem sprzedaży i utratą dotychczasowych rynków zbytu (kryzys rosyjski) z branży mięsnej, lekkiej i elekromaszynowej oraz firmy prowadzące kosztowny proces restrukturyzacji. Straciły na wartości mało płynne papiery (np. Bakoma i WKSM) oraz nie cieszące się od wielu miesięcy powodzeniem fundusze z programu NFI.Prawie o 40% spadł kurs kieleckiej Odlewni. W marcu ub.r. papiery te zadebiutowały na giełdzie po 6,05 zł. Do kwietnia br. rynek przecenił je o połowę. Główny akcjonariusz (Exbud), korzystając z niskiego kursu w I kwartale, dokupił na giełdzie 138 tys. akcji, z czego większość korzystnie sprzedał w maju. Obecnie posiada 62-proc. pakiet akcji i nie wyklucza jego sprzedaży wybranemu inwestorowi.
dokończenie str. 2
Przyczyną deprecjacji kursu są głównie coraz gorsze wyniki finansowe. Przy malejących przychodach po 5 miesiącach spółka wypracowała 226 tys. zł zysku (ponad 3-krotnie mniej niż przed rokiem). Przy wysokich kosztach stałych spada rentowność produkcji. W maju, z uwagi na słabe wyniki, ze stanowiska prezesa zrezygnował Bogusław Peczela. Jego miejsce zajął dotychczasowy wiceprezes Zbigniew Ronduda.Od 9 października 1998 r. 35,5% straciły walory ratującego się przed upadkiem Próchnika. Utrata rynku zbytu w związku z kryzysem w Rosji mocno nadszarpnęła finanse firmy. Próchnik nie ma pieniędzy na wykup od Skarbu Państwa za ok. 40 mln zł 25-proc. pakietów akcji 7 zależnych spółek tekstylnych, do czego się dwa lata temu zobowiązał. Spółka zaproponowała, by MF zgodziło się przyjąć w formie zapłaty nową emisję akcji. Nie wiadomo, czy budżet udzieli wsparcia tekstylnemu holdingowi.Brak pomysłu na rozwój i słabsze wyniki finansowe to prawdopodobna przyczyna spadku kursu Pepeesu. Firma jeszcze nie zdecydowała, czy skoncentruje się na bardziej rentownej produkcji piwa, czy też rozwijać będzie produkcję wyrobów skrobiowych. Pepees zamierza wkrótce pozyskać inwestora branżowego.Od października 1998 r. w trendzie spadkowym utrzymuje się kurs akcji Dębicy. Po przejęciu większościowego pakietu przez Goodyear spółka jest mniej atrakcyjna dla inwestorów finansowych. Ponadto ponosi spore koszty w związku z odprawami dla zwalnianych pracowników. Efektem restrukturyzacji mają być oszczędności w wysokości ok. 40 mln zł do 2001 r. Po 5 miesiącach 1999 r. spółka wypracowała 20,9 mln zł zysku netto (9 mln zł mniej niż przed rokiem).Gorsze niż przed rokiem wyniki finansowe są też powodem spadku kursu akcji m.in. Polisy, Okocimia, Manometrów, Stalproduktu, Pozmeatu i Tonsilu.
Dariusz Jarosz