Fuzja Budimeksu z Unibudem
Główni finansowi akcjonariusze Unibudu (DWS Polska TFI oraz PZU) nie są zadowoleni z proponowanego przez zarząd Budimeksu parytetu wymiany akcji przy fuzji obu spółek - dowiedział się PARKIET.
Budimex, który dysponuje 41,2% głosów w Unibudzie, proponuje, aby akcjonariusze spółki z Bielska Podlaskiego za 7 akcji otrzymali 5 nowych papierów warszawskiej firmy. - Taki parytet uznajemy za niekorzystny i jest on dla nas nie do zaakceptowania - powiedział PARKIETOWI Robert Oślak z DWS Polska TFI. Przypomnijmy, że fundusz ma 5,04% głosów na NWZA Unibudu. Także PZU, które wraz z PZU Życie posiada 6,75% głosów, nie jest zadowolone z proporcji wymiany walorów. - W tej chwili bardziej by nam odpowiadał parytet bliższy 1 do 1 - powiedział PARKIETOWI Włodzimierz Parzydło, dyrektor biura inwestycji finansowych w PZU Życie.Jego zdaniem, jest jednak szansa na porozumienie z Budimeksem. Oczekiwania inwestorów finansowych Unibudu są znane zarządowi warszawskiej spółki. - Budimex nie ma takiej siły, aby przeforsować uchwałę o fuzji bez zgody akcjonariuszy mniejszościowych. Naszym zdaniem, nie ma jednak sensu blokowanie fuzji, ale walka o inny parytet wymiany - dodał. Dyrektor Parzydło powiedział, że do NWZA Unibudu jest jeszcze miesiąc, więc zainteresowane strony mają sporo czasu, aby się porozumieć. Waldemar Mierzwa, rzecznik Budimeksu, stwierdził natomiast, że ostateczny parytet zostanie ustalony przez akcjonariuszy dopiero na NWZA Unibudu.Problemów z przegłosowaniem fuzji Budimex nie powinien mieć natomiast na NWZA Budimeksu Poznań i Budimeksu Warszawa. W przypadku pierwszej firmy warszawska spółka dysponuje 67,8% głosów, a w drugiej 51%.
GMZ