Salomon Smith Barney

Jeśli Elektrim nie pozyska nowego kapitału, to jego zadłużenie może tę grupę doprowadzić do bankructwa - stwierdza amerykański Salomon Smith Barney.Jak wskazują wyniki Elektrimu za III kwartał w ujęciu nieskonsolidowanym, problemy tego konglomeratu pogłębiają się - podkreśla SSBarney. Straty za pierwsze 9 miesięcy wzrosły prawie dziesięciokrotnie, z 22,7 mln zł do 209,4 mln zł, przychody zaś zmniejszyły się o 29,4%, do 396,4 mln zł. Za najbardziej niepokojący analityk SSB uważa wpływ, jaki spadek kursu złotego wywiera na zadłużenie Elektrimu, które po serii przejęć osiągnęło kwotę 7,5 mld zł. Jego zdaniem, duże zobowiązania krótkoterminowe tej grupy wskazują, że za 6-9 miesięcy może ona mieć trudności z pokryciem spłat bieżących.Obecna sytuacja Elektrimu - zdaniem SSB - jest nie do utrzymania. Restrukturyzacja jego zadłużenia może odsunąć "chwilę prawdy" o jeden lub trzy kwartały, jeśli jednak Elektrim chce uniknąć niewypłacalności lub wrogiego przejęcia, to w ciągu tego czasu musi znaleźć rozwiązanie. Ponieważ generowany przez tę grupę strumień środków pieniężnych jest niewystarczający, dla zdobycia środków Elektrim mógłby odsprzedać swój pion kabli albo pion budowlany, na dłuższą metę jednak - zdaniem SSB - lepszym rozwiązaniem byłoby znalezienie przyjaznego inwestora strategicznego.Jak pamiętają Czytelnicy PARKIETU, w omawianej niedawno obszernie na naszych łamach analizie Elektrimu, sporządzonej przez Merrill Lynch, tamten bank inwestycyjny takiego "białego rycerza" upatrywał we francuskiej grupie Vivendi (można by dodać, że "białego rycerza" niejako nolens volens, zważywszy na udzieloną Elektrimowi przez Vivendi pożyczkę w wysokości 618 mln USD). SSB tymczasem w ogóle nawet o Vivendi nie wspomina, jako potencjalnego inwestora dostrzegając wyrażającą zainteresowanie Elektrimem grupę United Pan-European Communications. Z drugiej strony bank ten sądzi, że rezultatu sporu między Elektrimem i Deutsche Telekom o PTC nie można dziś przewidzieć.Obecne problemy Elektrimu - wskazuje SSB - stawiają też znak zapytania nad dalszym utrzymaniem przez tę grupę obecności w elektroenergetyce (czyli w PAK - MK).

Mariusz Kukliński

(Londyn)