Merrill Lynch
Amerykański bank inwestycyjny Merrill Lynch, który od wielu miesięcy nie doważał Polski we wzorcowym portfelu regionalnym, przyznał polskiemu rynkowi rekomendację przeważenia neutralnego. W grudniowym przeglądzie rynków środkowoeuropejskich krok ten powiązano z prognozą, według której chociaż nie nastąpił wprawdzie jeszcze przełom, ale okres pogorszenia deficytu płatności bieżących już się kończy. Wskazano wszakże, że na razie ani dane makroekonomiczne, ani też zyski spółek nie uzasadniają przeważenia dodatniego.Merrill Lynch zakwestionował optymistyczne interpretacje 10% wzrostu eksportu w październiku, wskazując że jest to zjawisko sezonowe. Najlepsze co można powiedzieć o polskim eksporcie - stwierdzili analitycy - to to, że w stosunku do poprzedniego roku miesiąc ów przyniósł najmniejszy spadek eksportu od marca. Z drugiej strony, wskazuje on, że import spadł znacznie bardziej niż eksport, co pozwoliło na zmniejszenie deficytu płatności bieżących. W sytuacji, gdy pod tym względem dalsze nieprzyjemne niespodzianki są już mało prawdopodobne, na pierwszy plan wysuwa się inflacja. Ponowna podwyżka stóp procentowych na początku przyszłego roku jest - wg Merrill Lynch - niemal pewna. Jest to zresztą jeden z powodów, dla których bank ten nie spodziewa się zwyżek na warszawskiej giełdzie, o ile bowiem ruchy stóp procentowych nie są wyraźnie skorelowane ze stanem rynku akcji, to nie należy spodziewać się, że podniesione stopy procentowe wywołają hossę.Również patrząc od strony samych spółek giełdowych, akcji, które mogłyby podnieść ogólny poziom notowań, jest niewiele. Wyniki finansowe bowiem ledwie wychodzą na plus, a z wyjątkiem Elektrimu nie widać też kandydatów do fuzji i przejęć. Mikrokonsolidacji ML spodziewa się jednak wśród funduszy emerytalnych, zważywszy że kilku spośród nich sporo brakuje do progu rentowności, jakim - wg tego banku - jest 400 000 klientów.Na liście czołowych rekomendacji regionalnych na rok 2000 został umieszczony Pekao SA, którego monitorowanie rozpoczęło (z rekomendacją "gromadzić"). Kierujemy do niego inwestorów - stwierdza ML - ponieważ jest to obecnie główna spółka do wygrania wśród polskich banków, a jeśli spełnią się oczekiwania co do jej rozwoju organicznego i restrukturyzacji, to jej akcje mogą pokaźnie pójść w górę.W ujęciu gałęziowym ML zaleca jednak przeważanie nie banków, ale spółek informatycznych, które - jego zdaniem - powinny w roku 2000 osiągnąć wyniki giełdowe wyższe od przeciętnej dla całego rynku, ponieważ po pierwsze - przy zwiększonym "apetycie na ryzyko" ze strony inwestorów będą oni interesowali się szybko rozwijającymi się spółkami "z drugiego szeregu", po drugie zaś - cała ta gałąź powinna skorzystać na międzynarodowej ekspansji, dokonywanej obecnie przez globalne spółki internetowe. Zamiar wejścia do Polski zapowiedziała np. (będąca sama w sobie przykładem niebywałego giełdowego sukcesu - MK) firma Yahoo. Nic więc dziwnego, że drugą polską spółką giełdową, jaka znalazła się na liście czołowych rekomendacji regionalnych, jest Softbank.
M.K.