Rozgrywka Deutsche Banku

Aktualizacja: 06.02.2017 02:49 Publikacja: 06.01.2000 09:49

Niemiecki BIGos

28 stycznia odbędzie się NWZA BIG-BG, na którym w drodze głosowania grupami zostanie wybrana nowa rada nadzorcza. Wniosek w tej sprawie został zgłoszony przez Deutsche Bank i Raiffeisen Zentralbank Osterreich. Prawdopodobnie dzięki temubanki te będą mogły uzyskać większą reprezentację w Radzie Nadzorczej BIG-BG.

Nie ma nic dziwnego w tym, że akcjonariusze posia-dający odpowiednio 13,01% i 9,99% akcji BIG-BG chcą mieć reprezentantów w radzie Nadzorczej. Zastanawia jednak treść projektów uchwał, w których Deutsche Bank kolejno zgłosił do porządku obrad wniosek o zmiany w radzie, które będą głosowane zwykłą większością głosów, potem wraz z Raiffeisen Zentralbank ma ustalić jej skład liczebny, a na końcu oba banki mają dokonać wyboru nowej rady w drodze głosowania grupami.Warto przy tym zwrócić uwagę, że w momencie wyboru w głosowaniu grupami, mandat tracą jej członkowie, którzy zostali wybrani wcześniejszą uchwałą.Głosowanie grupami ma chronić interesy akcjonariuszy mniejszościowych przed blokowaniem ich przez akcjonariuszy większościowych. Można żądać jego przeprowadzenia, dysponując 1/5 kapitału akcyjnego spółki i wprowadzić swojego przedstawiciela. Sposób ten jest stosowany, jeśli w akcjonariacie spółki mamy do czynienia z konfliktem - akcjonariusz większościowy nie chce dopuścić do wprowadzenia do rady nadzorczej przedstawiciela akcjonariusza mniejszościowego.Według BIG-BG, problem ten nie dotyczy jego akcjonariatu - Banco Comercial Portugues oraz Eureko nie tworzą przeszkód, które uniemożliwiłyby wprowadzenie przedstawiciela Deutsche Banku do Rady.Po co więc głosowanie grupami? Odpowiedzi na to pytanie szukać należy w strukturze akcjonariatu BIG-BG. Na uwagę zasługuje niska płynność akcji banku na giełdzie, która pozwala windować kurs do poziomów nie mających podstaw fundamentalnych. Może to świadczyć o tym, że większość walorów BIG-BG została skupiona z rynku.

dokończenie str. 6

dokończenie ze str. 1Z kolei poziom ceny wskazuje, że akcje raczej nie znajdują się w posiadaniu typowych inwestorów finansowych, np. funduszy inwestycyjnych. Gdyby podmioty te kupowały akcje wiosną ubiegłego roku, kiedy obroty papierami banku umożliwiały zgromadzenie znacznej ich ilości, to prawdopodobnie już przy niższych poziomach ceny zdecydowałyby się one na realizację zysku.Akcje BIG-BG mogą mieć więc podmioty działające na zlecenie Deutsche Banku. Prawdopodobnie dysponują one pakietami nie przekraczającymi 5% głosów na WZA, co pozwala im nie informować o swoim stanie posiadania. Po zsumowaniu wszystkich pakietów posiadanych przez znanych akcjonariuszy BIG--BG wraz z akcjami spółek zależnych banku okazuje się, że w wolnym obrocie powinno pozostać około 33% akcji banku.Na Nadzwyczajnym Walnym Zgromadzeniu Akcjonariuszy może się więc okazać, że akcjonariusze, którzy być może kupili papiery na zlecenie Deutsche Bank, stworzą osobną grupę. Mogłoby to świadczyć o porozumieniu między nimi, co prawdopodobnie rodziłoby obowiązek informacyjny.W ten sposób Niemcy będą mieć w Radzie Nadzorczej dwóch swoich przedstawicieli, a BCP i Eureko jednego - posiadają 24,81% akcji, co umożliwia utworzenie tylko jednej grupy w czasie głosowania. Deutsche Bank wcześniejszą uchwałą może ustalić liczbę członków Rady, w ten sposób, aby mieć w niej decydujący wpływ. Z informacji PARKIETU wynika, że zarząd BIG-BG i jego stabilni akcjonariusze - BCP i Eureko, mimo wymiany opinii i ożywionej korespondencji z Deutsche Bankiem nie doszli do porozumienia co do jego strategii działania i celu inwestycji.Dotychczas jedyna publiczna deklaracja padła ze strony Tessena von Heydebrecka, członka zarządu Deutsche Banku, który stwierdził, że BIG-BG potrzebuje mocnego partnera, jaki umożliwiłby dystrybucję produktów, których nie jest w stanie dostarczyć BCP. Dodał, że DB interesuje pakiet akcji nie przekraczający 25% kapitału, ale nie wykluczył jego zwiększenia. Nieoficjalnie mówi się, że Deutsche Bank chciałby mieć ponad 33% około 50%.Istotnym elementem akcjonariatu jest pakiet posiadany przez Raiffeisen Zentralbank, który odkupił akcje od BRE Banku. Wiceprezes austriackiego banku Herbert Stepic powiedział w jednym z wywiadów, że dla Deutsche Banku są przyjaznym konkurentem. Według niego, Raiffeisen chce nawiązać współpracę z innymi akcjonariuszami.Według BIG-BG, koncepcja współpracy z Niemcami miałaby się opierać na sprzedaży ich produktów bankowych poprzez sieć BIG-BG. Jednocześnie Deutsche Bank chce utrzymać funkcjonowanie Deutsche Bank Polska - działającego w obszarze bankowości korporacyjnej - oraz kupić większość akcji BWR, który zająłby się m.in. bankowością detaliczną. Taka perspektywa jest nie do przyjęcia dla BIG-BG, gdyż jest to oferta konkurencyjna wobec jego produktów.W opinii prawników wniosek o głosowanie grupami może być rodzajem straszaka i sposobem na osiągniecie porozumienia na warunkach lepszych dla Niemców.Zarząd BIG-BG nie chcąc dopuścić do wprowadzenia do Rady Nadzorczej przedstawicieli Deutsche Banku może zaskarżyć podjęte na NWZA uchwały lub też ograniczyć prawo głosu części akcjonariuszy, jeśli doszuka się między nimi zależności kapitałowych.

Według Kodeksu handlowego, na wniosek akcjonariuszy dysponujących przynajmniej 1/5 kapitału akcyjnego spółki wybór rady nadzorczej powinien być dokonany w drodze głosowania oddzielnymi grupami. Podmioty posiadające na WZA taką liczbę akcji, jaka przypada z podziału walorów przez liczbę członków rady, mogą utworzyć oddzielną grupę w celu wyboru swojego jednego przedstawiciela. Nie biorą jednak już udziału w wyborze pozostałych członków. W przypadku żądania wyborów oddzielnymi grupami mandaty osób zasiadających w radzie wygasają przedterminowo.

P.U.

Gospodarka
Podatek Belki zostaje, ale wkracza OKI. Nowe oszczędności bez podatku
Gospodarka
Estonia i Polska technologicznymi liderami naszego regionu
Gospodarka
Piotr Bielski, Santander BM: Mocny złoty przybliża nas do obniżek stóp
Gospodarka
Donald Tusk o umowie z Mercosurem: Sprzeciwiamy się. UE reaguje
Gospodarka
Embarga i sankcje w osiąganiu celów politycznych
Gospodarka
Polska-Austria: Biało-Czerwoni grają o pierwsze punkty na Euro 2024