Ceny połączeń lokalnych pod kontrolą

Operatorzy telekomunikacyjni nie będą mogli wkrótce dowolnie ustalać stawek na połączenia lokalne. - Ministerstwo zdecydowało się przygotować regulację wprowadzającą maksymalne stawki na lokalne połączenia telefoniczne - powiedział wczoraj minister łączności Maciej Srebro. Dodał, że przygotował rozporządzenie wprowadzające opłaty po tym, jak Telekomunikacja Polska wprowadziła od 1 stycznia nową taryfę na te usługi (cena impulsu wzrosła z 24 do 27 groszy).Minister podkreślił, że TP SA podniosła ceny połączeń lokalnych jednostronnie, a przy okazji nie obniżyła cen na połączenia międzymiastowe (tzw. rebalansowanie taryfy). TP SA przedstawiła co prawda swój nowy cennik usług na połączenia lokalne, ale ministerstwo nie zaakceptowało go. M. Srebro nie chciał odpowiadać na pytania dotyczące wysokości opłaty maksymalnej.Rozporządzenie o maksymalnych stawkach jest rozwiązaniem bez precedensu w Polsce. Na razie dokument trafił do uzgodnień międzyresortowych. Zdaniem M. Srebro, przepis może wejść w życie już za miesiąc. Do Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów trafił także wniosek ministerstwa o zbadanie, czy podnosząc ceny rozmów lokalnych TP SA nie wykorzystuje pozycji monopolisty na rynku lokalnym. Minister chce, aby do czasu podpisania rozporządzenia TP SA wycofała się z wprowadzonych podwyżek i zaproponowała "właściwą, równoległą formę rebalansowania taryf za usługi lokalne i międzystrefowe".- Wywiązaliśmy się z umowy i przedstawiliśmy plan zmian taryf. Z umowy tej nie wynikało jednak, że nasze zmiany cenowe muszą zostać zaakceptowane przez ministra - twierdzi Michał Potocki z biura prasowego TP SA. Spółka nie zajęła jednak jeszcze oficjalnego stanowiska w sprawie rozporządzenia.

G.B.