Choć większość czynników wskazuje na korekcyjny charakter trwającej konsolidacji i ponowny, tym razem skuteczny, atak na historyczny szczyt, aby nie popadać w hurraoptymizm, chciałbym zwrócić uwagę na obecną sytuację w USA. Od szczytu cenowego (X '98) rentowność obligacji trzydziestoletnich wzrosła o ponad 40%. Jak uczy historia, ustanowienie nowego szczytu na rynku obligacji poprzedzało wystąpienie korekty na rynku akcji. Czas, jaki upływał od momentu ustanowienia szczytu na rynku obligacji do załamania się cen na rynku akcji wynosił niekiedy nawet kilkanaście miesięcy. Obecnie jest to już prawie 16 miesięcy. Spodziewana przez rynki czwarta z kolei podwyżka stopy dyskontowej przez Fed dodatkowo wzmaga ryzyko wystąpienia korekty na NYSE. Znana reguła "trzy kroki i krach" dotychczas prawie zawsze zapowiadała zmianę trendu na rynku akcji. Badając amerykański rynek od 1919 r. okazuje się, że ustanawiał on dno po załamaniu będącym następstwem trzeciej podwyżki, średnio 19 miesięcy później (od momentu jej wystąpienia). Średnia strata wynikająca z powyższej reguły mierzona zmianą indeksu S&P Composite wyniosła 18,9%. Należy zaznaczyć, jednak, że w 1989 r., po kolejnej trzeciej podwyżce stopy dyskontowej, ceny akcji dalej rosły i był to praktycznie jedyny przypadek złamania tej reguły. Z kolei w 1956 r. załamanie na rynku akcji poprzedzone było aż pięcioma kolejnymi podwyżkami stopy dyskontowej.Podsumowując chciałbym zwrócić uwagę na wzrost ryzyka inwestycji w akcje wraz z każdą kolejną podwyżką stóp procentowych w USA.