15 marca zapadną ostateczne decyzje

Już w lipcu ub.r. szczycąca się blisko 200-letnią historią giełda londyńska informowała o wstępnych planach przekształcenia w spółkę akcyjną, walorami której można będzie handlować na parkiecie. W ostatnich dniach ujawniono szczegóły tej operacji, która ma zostać zatwierdzona na zapowiedzianym na 15 marca zgromadzeniu udziałowców LSE.- London Stock Exchange reaguje wprawdzie dość późno, ale z dużym rozmachem na rosnącą konkurencję ze strony innych europejskich giełd i oferentów nowych form elektronicznego handlu papierami wartościowymi - skomentował te kroki niemiecki "Handelsblatt". Zdaniem tej gazety, ułatwi to Londynowi m.in. fuzje z innymi giełdami, np. z frankfurcką (w lipcu 1998 r. ogłoszono sojusz LSE z Deutsche Börse AG, jednak do tej pory nie udało się stworzyć wspólnego rynku i systemu rozliczeń). - Możliwe, że będziemy się nad tym zastanawiać, jednak nie jest to obecnie naszym głównym celem - stwierdził szef LSE Gavin Casey.Udziały 298 obecnych właścicieli londyńskiej giełdy (w większości są to mające siedziby w City rodzime i zagraniczne banki inwestycyjne) podzielone są na dwie kategorie - tzw. class A i B. Udziały tych drugich mają zostać przekształcone w akcje zwykłe (dla nich zostanie wyemitowanych 100 tys. walorów), które będą uczestniczyć w dywidendzie począwszy od stycznia 2001 r. Z kolei udziały A mają zostać umorzone, a ich właściciele otrzymają za każdy 10 tys. funtów. LSE przewiduje również wprowadzenie opcji dla własnych menedżerów.Po planowanej reformie żaden z akcjonariuszy nie mógłby dysponować więcej niż 4,9-proc. udziałem w spółce. Brytyjski prywatny bank inwestycyjny Cazenove & Co. od maja br. miałby organizować pozagiełdowy handel nowymi akcjami aż do momentu ich uplasowania na parkiecie. Kiedy to się stanie? - Tę kwestię rozstrzygną nasi akcjonariusze - twierdzi Gavin Casey. Zdaniem ekspertów, stanie się to stosunkowo szybko.Ze wstępnych szacunków wynika, że kapitalizacja tej czwartej na świecie pod względem obrotów giełdy oscylowałaby obecnie w granicach 300-450 mln funtów szterlingów (498-747 mln euro). Porównując ją z innymi firmami brytyjskiego sektora finansowego, londyńscy analitycy wyliczyli jej wskaźnik C/Z na poziomie 16.W Europie jest na razie tylko jedna prywatna giełda - sztokholmska. Plany sprzedaży własnych akcji zgłosiły już jednak także giełdy w Paryżu i Amsterdamie. London Stock Exchange w roku finansowym 1999 r. (zakończonym 31 marca 1999 r.) wypracowała 17,5 mln funtów zysku przed opodatkowaniem. Po I półroczu 2000 r. wynik ten osiągnął poziom 23,4 mln funtów.

W.K.