Reformator szwajcarskiej przedsiębiorczości
Czołowy finansista szwajcarski Martin Ebner, którego działalność doprowadziła do istotnych zmian w tamtejszej przedsiębiorczości, wystąpił z nowymi propozycjami, tym razem pod adresem znanego producenta lekarstw - firmy Roche Holding - oraz drugiego pod względem wielkości banku - Credit Suisse Group.M. Ebner zwrócił się z wnioskiem o przyznanie mu miejsc w zarządach obu firm, przy czym propozycja ta jest w pełni uzasadniona, gdyż trzy należące do niego fundusze inwestycyjne mają 16,3% akcji Roche oraz 9,7% walorów Credit Suisse. Finansista nie ukrywa, że jeśli wejdzie w skład ich kierownictwa, wykaże się dużą aktywnością. Sądząc po jego dotychczasowych osiągnięciach, działalność ta powinna przynieść wymierne korzyści udziałowcom obu spółek.Mający 54 lata M. Ebner zaczynał karierę finansową jako makler w Bank Vontobel, by w 1985 r. założyć za pożyczone 4 mln USD własną firmę inwestycyjną BZ Group. Obecnie należy do grona najzamożniejszych osób w Szwajcarii. Jego osobisty majątek przekracza 2 mld franków (1,2 mld USD).Bezsporną zasługą M. Ebnera jest ożywienie w latach 80. szwajcarskiej przedsiębiorczości. Dzięki jego inicjatywie doszło do kilku efektownych zmian własnościowych oraz gruntownej reorganizacji czołowych przedsiębiorstw. To M. Ebner popchnął do fuzji wartości 29 mld USD dwa potężne banki - Union Bank of Switzerland i Swiss Bank Corp. Jego zasługą było też przejęcie za 10 mld USD towarzystwa ubezpieczeniowego Winterthur Insurance przez Credit Suisse.Szwajcarski miliarder przekonywał zawsze przedsiębiorstwa, aby skupiały uwagę na podstawowej działalności, gdyż w ten sposób osiągną największe zyski i zapewnią udziałowcom odpowiedni zwrot z zainwestowanych kapitałów. Gdy w zeszłym roku M. Ebner wszedł w skład zarządu potentata przemysłowego ABB, doprowadził do rezygnacji przez tę firmę z nieopłacalnej działalności w energetyce. Z kolei jako prezes Algroup przyczynił się do jej reorganizacji oraz połączenia z dwoma innymi producentami aluminium - kanadyjskim Alcan i francuskim Pechiney.Teraz M. Ebner chciałby usprawnić działalność Roche, którego wartość rynkowa sięga 105 mld USD. Szwajcarski finansista uważa, że firma ta, zajmująca dziewiąte miejsce na świecie pod względem sprzedaży leków, powinna skończyć z przestarzałym podziałem akcji na zwykłe i uprzywilejowane. Struktura ta utrudnia bowiem ich obrót na giełdzie oraz zniechęca potencjalnych partnerów. Tymczasem eksperci uważają połączenie z podobnej wielkości spółką farmaceutyczną za najlepszy sposób, by Roche mógł umocnić swą pozycję w skali międzynarodowej.Propozycje M. Ebnera mogą jednak napotkać spore trudności. Spółka Roche ma bowiem charakter rodzinny i główni właściciele nie będą zapewne skłonni do rezygnacji z kontroli nad firmą.
A.K.