Ceny GDR-ów KGHM w Londynie i akcji w Warszawie różnią się w ostatnich dniach o ponad 20% na korzyść tych pierwszych.
Kurs akcji KGHM wyniósł wczoraj w Warszawie 31,8 zł (fixing). Tymczasem GDR-y Polskiej Miedzi w Londynie kosztują w ostatnich dniach w przeliczeniu około 40 zł, a jeszcze wyższe ceny osiągają na giełdach w Niemczech.Zyskowny arbitraż walorami KGHM (zakup tańszych akcji w Warszawie, zamiana na droższe GDR-y i ich sprzedaż w Londynie) jest oczywiście możliwy, ale - niestety dla arbitrażystów - głównie w teorii. - Limit akcji KGHM, które mogą zostać zamienione na GDR-y, jest w całości wyczerpany - mówi Sławomir Gajewski, doradca inwestycyjny Credit Suisse First Boston Asset Management. GDR-y KGHM stanowią obecnie 25,99% kapitału akcyjnego spółki, na podwyższenie tego limitu zaś musiałaby wyrazić zgodę Komisja Papierów Wartościowych i Giełd.Wzrost zainteresowania GDR-ami KGHM ma związek z pojawiającymi się licznymi ostatnio rekomendacjami kupna dla tej spółki, wydawanymi przez londyńskie instytucje finansowe. Kupno akcji zalecił niedawno m.in. Warburg Dillon Read. W połowie stycznia analitycy Société Générale wycenili akcję KGHM na 32 zł, zastrzegając, że w przypadku pozytywnego scenariusza (wzrostu cen miedzi i obniżki kosztów jej produkcji) cena akcji mogłaby osiągnąć nawet 43 zł. Na razie scenariusz ten wydaje się sprawdzać.- Ceny miedzi znajdują się w długoterminowym trendzie wzrostowym - podkreśla R. Gębicki, doradca inwestycyjny Raiffeisen Capital & Investment. Jego zdaniem to, że polscy inwestorzy nie doceniają KGHM tak jak zachodni, jest w dużym stopniu odzwierciedleniem "hossy internetowej". - Polscy inwestorzy skupili swoją uwagę na wąskim sektorze rynku, stąd znacznie gorsze notowania takich spółek, jak KGHM czy PKN - uważa R. Gębicki.- KGHM jest notowany z dyskontem w stosunku do pokrewnych sobie firm. W niektórych przypadkach dyskonto to sięga nawet 60%. Nie byłoby zatem nic dziwnego, gdyby jego cena wzrosła - mówi S. Gajewski.
GRZEGORZ BRYCKI