Albo kredyty na kredyty, albo papiery dłużne
Kredyt w wysokości 60 mln USD, który zaciągnął AmerBank, nie będzie zapewne ostatnim w tym roku tego rodzaju posunięciem w polskim systemie bankowym. Można się spodziewać również emisji papierów dłużnych, a także sekurytyzacji aktywów.W podobnej jak Bank Amerykański sytuacji jest wiele instytucji. Ich wspólnym kłopotem jest brak relatywnie taniego pieniądza - depozytów ludności. Jak dotychczas, najpopularniejszym (dla wielu jedynym) źródłem zaopatrzenia w środki był rynek międzybankowy. W rezultacie decyzji o podwyżkach stóp procentowych NBP poziom WIBOR (międzybankowego kredytu) przekracza w dłuższym okresie 18%, podczas gdy WIBID (oprocentowanie depozytów) jest nieco od 18% niższe. Pomimo tego, zobowiązania i należności od sektora finansowego stanowią w niektórych bankach znaczące pozycje. W Banku Handlowym depozyty tego sektora wynosiły na koniec ub.r. 5,4 mld zł, a należności sięgały 3,6 mld zł. W przypadku sektora niefinansowego kredyty wynosiły na koniec ub.r. 10,2 mld zł, podczas gdy depozyty (z przewagą lokat przedsiębiorstw) - 8,7 mld zł. W podobnej sytuacji znajdowało się kilkanaście banków, radząc sobie w różny sposób.Kredyt Bank ma pomoc w postaci Prosper Banku. W przypadku BIG Banku Gdańskiego jest to BIG Bank z Bankiem Millennium. Wspomniany AmerBank zaciągnął pożyczkę. Jej oprocentowanie, oparte na bazie LIBOR/EURIBOR (niewiele ponad 4,26%) powiększa wynosząca 5 pkt. bazowych marża. Jej poziom jest efektem posiadania dobrego akcjonariusza - DG Banku. To bardzo ważny aspekt pożyczania za granicą - jak się nieoficjalnie mówi, pożyczka dla BIG-BG obarczona byłaby kilkunastopunktową marżą.Rynek międzybankowy jest coraz droższy. Na razie jednak z jego usług rezygnuje niewielu potrzebujących. Na emisję własnych papierów dłużnych zdecydowały się dotychczas tylko Rabo Bank i AIG Bank. Można się jednak spodziewać kolejnych emisji. Jak się wydaje, najkorzystniejsze byłyby one w przypadku wszystkich banków regionalnych i zrzeszających banki spółdzielcze. Cała jedenastka bowiem nie dysponuje niemal żadną bazą depozytów ludności.Wielką niewiadomą jest natomiast rozwijająca się bardzo powoli sekurytyzacja aktywów. Z punktu widzenia banków obsługujących głównie klientów instytucjonalnych oraz banków samochodowych, byłoby to rozwiązanie doskonałe. Zwłaszcza te ostatnie nie gromadzą depozytów. Mogłyby natomiast zmniejszać obciążenie kredytowe, sprzedając co pewien czas dobrą część portfela i uzyskując za to środki na dalsze kredyty. Możliwość rolowania pozwoliłaby na rozwijanie działalności bez nadmiernych obciążeń bilansu. Nie wiadomo jednak, co na to nadzór bankowy, który jeszcze nie wyraził opinii w tej sprawie.
P.S.