Choć węgierski koncern petrochemiczny MOL nie rozmawia na temat fuzji z PKN ORLEN, to wszystkie strony zdają sobie sprawę z konieczności współpracy.

? MOL nigdy nie złożył nam żadnej oferty fuzji. Wielokrotnie podkreślaliśmy, że interesuje nas współpraca ze wszystkimi spółkami petrochemicznymi naszego regionu, ale nie za wszelką cenę ? mówi Ireneusz Wypych, koordynator biura prasowego PKN ORLEN. Informację o propozycji fuzji podała we wtorek ?Rzeczpospolita?. I. Wypych podkreślił, że jeśli nawet dojdzie do rozmów o fuzji z MOL (Magyar Olaj es Gazipari), to z pewnością nie będą się one odbywać za pośrednictwem mediów.

Zdaniem analityków branży naftowej, połączenia firm tego sektora w Europie Środkowowschodniej są nieuniknione. Z konieczności konsolidacji zdaje sobie sprawę także zarząd PKN ORLEN. Prezes Polskiego Koncernu Naftowego Andrzej Modrzejewski przyznał kilka miesięcy temu, że jego zdaniem w ciągu najbliższych dwóch lat dojdzie do uporządkowania struktury własnościowej sektora naftowego w regionie.

Węgierski MOL jest spółką mniejszą od Polskiego Koncernu Naftowego po względem kapitalizacji giełdowej, ale bardziej ekspansywną. Węgrzy przejęli już kontrolę nad chorwackim koncernem petrochemicznym INA. Kilka tygodni temu MOL został zaś inwestorem strategicznym słowackiego Slovnaftu, godząc się zapłacić 262 mln USD za 1/3 akcji. W przyszłości udział MOL w Slovnafcie wzrośnie w wyniku obejmowania przez Węgrów kolejnych emisji akcji słowackiej rafinerii. Warto zauważyć, że ?przecieki? o kupnie Slovnaftu docierały na budapeszteńską giełdę dużo wcześniej, niż ogłoszono faktyczną decyzję. Wprawdzie nawet sam MOL łagodzi obecnie doniesienia o ofercie fuzji dla Polskiego Koncernu Naftowego, jednak analizując poprzednie ?ruchy? tej spółki, trudno oczekiwać, aby zrezygnowała ona z aktywnej roli w konsolidacji branży petrochemicznej.