Chase Manhattan
Dla nastawionych agresywnie inwestorów zapewne już nadszedł czas, gdy powinni zacząć tworzyć portfele obligacji nominowanych w złotych. Wolelibyśmy obligacje 5-letnie, ponieważ są najbardziej płynne ? stwierdza Chase Manhattan, który proponuje też inwestorom ewentualny roczny swap oprocentowania.Zdaniem analityka instrumentów dłużnych w owym banku, ryzyko na rynku polskim jest nadal duże, ale większość potencjalnych złych wieści już mamy za sobą bądź też rynek już zdążył uwzględnić je w cenach.Największym ryzykiem są możliwe niepowodzenia na froncie budżetowym, jak też ewentualne dalsze opóźnienia sprzedaży strategicznego pakietu akcji TP SA.Komentując majowe dane na temat deficytu płatności bieżących Chase Manhattan stwierdza, że wprawdzie nie muszą one jeszcze oznaczać odwrócenia trendu, ale dostrzega on wiele pozytywnych oznak, dzięki którym jego negatywna ocena polskiego rynku została złagodzona. Oznaki te to m.in. zrównanie się wzrostu eksportu (według jego wartości w euro) z podobnymi wynikami innych krajów Europy Środkowej, zmniejszenie rozbieżności danych na temat eksportu w ujęciu celnym i płatniczym (być może dzięki temu, że eksporterzy czekali ze sprowadzeniem wpływów do kraju na spadek kursu złotego). Korzystne dane na temat eksportu nierejestrowanego wskazują też na ożywienie w ?handlu walizkowym?, zapewne zarówno z Niemcami, Czechami, jak i Rosją ? na ten ostatni kraj wskazuje wzrost obrotów skupu dolarów, ponieważ rosyjscy ?turyści? zazwyczaj przed dokonaniem zakupów wymieniają dolary na złote. Poziom tego eksportu wprawdzie nie dorównuje jeszcze okresowi sprzed kryzysu finansowego w Rosji, ale jest wyższy niż przed rokiem.Zagrożenia, jakie dostrzega Chase, to nadal wysoki poziom deficytu płatności bieżących ? którego prognozę bank ten obniżył z 8,3% do 7,8% PKB; możliwość, że dobre wyniki eksportowe były jedynie efektem gry na spadek kursu złotego ze strony eksporterów; inflacja, która do sierpnia będzie utrzymywać się powyżej 10% i możliwe ? choć mało prawdopodobne ? dalsze opóźnienia w sprzedaży strategicznego pakietu akcji TP SA, które mogłyby negatywnie wpłynąć zarówno na krajowy rynek obligacji, jak i kurs złotego.Podobnie jak inne banki Chase wskazuje że prezentując założenia do budżetu na 2001 r. rząd zmienił definicję zawartych w nich kategorii ? w szczególności samego deficytu budżetowego ? utrudniając w ten sposób porównania. Sądzi on jednak, że są one realistyczne (chociaż przyjmowana na przyszły rok stopa wzrostu gospodarczego 5,7% ? może być nieco zaniżona); zważywszy na sztywną część wydatków. Budżet ten jest tak rygorystyczny, jak tylko może być w tej sytuacji i został też niewiele ?upiększony?.Bank ten dostrzega jednak ryzyko, że rząd nie przyjmie przedstawionego projektu i będzie pragnął zwiększenia deficytu budżetowego. Na taki rozwój wydarzeń ? jego zdaniem ? rynek zareagowałby negatywnie, ponieważ RPP zapewne podniosłaby wówczas stopy procentowe. Również Chase do pozytywów zalicza uspokojenie sytuacji politycznej i rokuje mniejszościowemu rządowi przetrwanie przypuszczalnie aż do wyborów, których spodziewa się na wiosnę.
M.K.