Część inwestorów realizowała zyski na Nasdaq
Poniedziałkowe notowania na największych giełdach przebiegły pod znakiem braku wyraźnej tendencji. Brakowało impulsów z giełd nowojorskich, poza realizacją zysków na Nasdaq, w związku z czym indeksy europejskie doświadczyły wczoraj niewielkich spadków wywołanych wyprzedażą akcji spółek high-tech. Wydarzeniem był nieudany debiut w Paryżu, Frankfurcie i Madrycie spółki zbrojeniowej EADS.
Nowy JorkPiątkowa sesja zakończyła się zwyżką Dow Jonesa o 154,51 pkt. (1,47%). Nasdaq zyskał natomiast 62,63 pkt. (1,58%), S&P 500 wzrósł o 1,53%, a Russell 2000 o 0,54%.Początek sesji poniedziałkowej na Wall Street charakteryzowały niewielkie zmiany notowań. Do godz. 18.00 naszego czasu Dow Jones wzrósł zaledwie o 6,36 pkt. (0,06%). Wśród spółek, których walory cieszyły się wczoraj zainteresowaniem, znalazły się akcje największego na świecie koncernu produkującego aluminium Alcoa, który opublikował lepsze niż oczekiwano wyniki za drugi kwartał. Niewielka realizacja zysków po piątkowej zwyżce,dotknęła natomiast spółki z branży high-tech. Najchętniej pozbywano się walorów koncernu JDS Uniphase, czołowego producenta światłowodów, który poinformował o zakupie konkurencyjnej firmy ? SDL Inc. W tych okolicznościach do godz. 18.00 naszego czasu Nasdaq spadł o 0,74%, a wskaźnik Dow Jones Internet Composite o 0,45%.LondynBrak wyraźnej tendencji charakteryzował poniedziałkową sesję na giełdzie londyńskiej, do czego w dużym stopniu przyczynił się brak nowych impulsów na początku notowań w Nowym Jorku. Wskaźnik FT-SE 100 zakończył dzień na poziomie o 31,30 pkt. (0,48%) niższym niż w piątek. Uwagę zwracała wyprzedaż akcji spółek farmaceutycznych ? Glaxo Wellcome i SmithKline Beecham. Ponadto inwestorzy pozbywali się też akcji potentata telekomunikacyjnego Vodafone AirTouch, w związku z konfliktem między zarządem spółki a funduszami emerytalnymi, które są jej udziałowcami. Zdrożały natomiast akcje banków ? HSBC, Standard Chartered wskutek lepszej rekomendacji.FrankfurtNiewielką zmianą notowań charakteryzowała się pierwsza część wczorajszej sesji na parkiecie frankfurckim. Choć zaraz po otwarciu zyskał on na wartości, reagując na pomyślne wieści z piątkowych sesji w Nowym Jorku, później inwestorzy woleli pozbywać się akcji. Dotyczyło to przede wszystkim spółek zajmujących się handlem detalicznym, takich jak Metro AG oraz w dalszej części sesji spółek high-tech. Uwagę zwracał też niezbyt udany debiut spółki zbrojeniowej EADS. Do godz. 18.00 indeks DAX spadł o 13,89 pkt. (0,2%).ParyżParyski indeks CAC-40 obniżył się w poniedziałek o 78,55 pkt. (1,2%). Po początkowej zwyżce pod koniec sesji taniały akcje spółek high-tech, takich jak np. koncern telekomunikacyjny Equant. Staniały też walory producentów napojów Pernod-Ricard i Remy Cointreau w związku z pogłoskami, że chęć na ich przejęcie mają brytyjskie Allied Domecq i Diageo. Tendencja ta dotyczyła również producentów gier komputerowych Ubi Soft Entertainment i Infogrammes Entertainment, które chcą kupić spółkę tej samej branży z Wielkiej Brytanii ? Eidos Plc.TokioPoniedziałkowe notowania na giełdzie tokijskiej zakończyły się zwyżką notowań, czemu sprzyjały piątkowe zwyżki na rynkach nowojorskich oraz publikacja najnowszych danych makroekonomicznych wskazujących na wzrost zamówień w japońskim przemyśle maszynowym. Spośród spółek typu blue chip uwagę zwracało zainteresowanie walorami potentatów telekomunikacyjnych ? NTT i NTT DoCoMo oraz firm z branży IT ? Fujitsu, NEC Corp. i Sony Corp. Jak twierdzą japońscy analitycy, niektórzy inwestorzy przyjęli już wczoraj postawę wyczekującą przed zaplanowaną na najbliższy poniedziałek decyzją Bank of Japan w sprawie stóp procentowych. Nikkei 225 wzrósł w poniedziałek o 174,44 pkt. (1%).HongkongWskaźnik Hang Seng zyskał w poniedziałek aż 408,71 pkt. (2,43%) i po raz pierwszy od ponad trzech miesięcy zamknął się powyżej poziomu 17 000 pkt. Analitycy podkreślali, że tak wyraźny wzrost indeksu umożliwiła duża aktywność podczas wczorajszych notowań zagranicznych funduszy. Ich łupem stały się przede wszystkim papiery spółek telekomunikacyjnych, takich jak China Mobile, Hutchison Whampoa czy łączących się Pacific Century CyberWorks i Cable & Wireless HKT. Wyjątkiem były natomiast małe spółki internetowe, których walorów pozbywano się w obawie o ich przyszłe zyski.
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i Grzegorz Zybert