Urząd Nadzoru nad Funduszami Emerytalnymi twierdzi, że OFE nie mogą sprzedawać papierów skarbowych z przyrzeczeniem odkupu. Część banków depozytariuszy przyjmuje interpretację UNFE i nie chce rozliczać takich transakcji. Jednak nie wszystkie ? część zgadza się na takie operacje.Problem wziął się z nowelizacji rozporządzenia, które wprowadziło m.in. nowe zasady wyceny bonów. Przy okazji chciano załatwić problem transakcji z przyrzeczeniem odkupu (buy sell-back), które stanowiły wygodny sposób na podbijanie przez fundusze wartości jednostek rozrachunkowych. UNFE uważa, że takie transakcje są dozwolone pod warunkiem, iż w sprawozdaniach będą wykazywane łącznie i raportowane przez OFE jako złożenie depozytu. Oznacza to, że zyskiem funduszu jest różnica pomiędzy ceną zakupu papierów a ich sprzedaży, amortyzowana liniowo, a aktywa zaangażowane w taką transakcję wchodzą do limitu depozytów (maksymalnie do 5% aktywów w jednym banku, a do 20% ogółem).Jednak w rozporządzeniu znalazły się sformułowania mówiące o papierach wartościowych kupionych jako zabezpieczenie nie tylko depozytów, ale także i pożyczek. Tymczasem zabezpieczenie pożyczki, wziętej przez fundusz, odbywa się w operacji odwrotnej ? sprzedaży papierów ze złożonym przez OFE przyrzeczeniem odkupu (sell buy-back). To zaś ? wg UNFE ? jest transakcja terminowa, a więc dla funduszy emerytalnych niedozwolona. I takie stanowisko UNFE zajął w swojej interpretacji przepisów rozporządzenia, nakazując traktować ją rozdzielnie (raz ? jako sprzedaż, drugi raz ? jako zakup). Oznacza to, że dopóki ceny płacone przez OFE przy zakupie papierów w tego typu transakcjach są bliskie rynkowym, wszystko jest w porządku. Jeśli jednak okaże się, że wskutek spadku cen rynkowych fundusz zapłacił zbyt dużo, może czekać go kara.Jednak rozporządzenie wprowadziło sporo zamieszania. Część banków nie chce rozliczać transakcji typu sell buy-back, a niektóre ? nie zgadzają się nawet na transakcje odwrotne, mimo że są dopuszczalne przez prawo. Z kolei inne rozliczają oba typy obrotu.Zarządzający wskazują, że interpretacja UNFE jest trochę nieracjonalna. Urząd uznał transakcje sell buy-back za transakcje terminowe, czyli dla funduszy niedozwolone. Tymczasem jest to praktycznie taka sama operacja jak buy sell-back, różnica polega tylko na zmianie stron. Jeżeli sell buy-back jest transakcją terminową dla funduszy, to buy sell-back ? dla banków. n Marek SiudajPoza tym fundusze mogą stracić na obu typach transakcji. W przypadku buy sell-back strata powstanie, jeśli wskutek nagłego spadku stóp procentowych fundusz, wypełniając zobowiązanie, sprzeda np. bony skarbowe po ustalonej, niższej od rynkowej cenie. Przy sell buy-back strata powstanie przy wzroście stóp, gdy OFE kupi papiery po cenie wyższej od rynkowej.Zdaniem osób odpowiedzialnych za inwestycje OFE, oba rodzaje transakcji powinny być traktowane tak samo. O ile buy sell-back to, wg przepisów, złożenie depozytu, to sell buy-back powinien być pożyczką i jako pożyczka należy go księgować. Na dodatek, w takiej transakcji fundusz nie mógłby pożyczyć więcej jak 2,5% swoich aktywów, bo taki jest limit dla kredytów zaciąganych przez OFE.
Marek Siudaj