Tydzień na rynkach surowców

W mijającym tygodniu doszło do nieznacznego wzrostu cen ropy naftowej. Na londyńskiej giełdzie petrochemicznej w poniedziałek płacono za baryłkę gatunku Brent nieco poniżej 29 USD, podczas gdy w piątek cena wzrosła powyżej 29,5 USD, choć w czwartek już wynosiła ponad 30 USD. Głównym czynnikiem, który kształtował koniunkturę na tym rynku były rozważania na temat polityki wydobycia krajów OPEC. Ropa, która taniała w poniedziałek, po zapowiedzi zwiększenia limitów wydobycia przez Arabię Saudyjską kilka dni wcześniej, drożała w drugiej połowie tygodnia w związku z konfliktem w OPEC dotyczącym wspólnej polityki wydobycia. Sekretariat głównej siedziby tej organizacji w Wiedniu poinformował tylko, że rozesłał propozycję spotkania konsultacyjnego, które miałoby się odbyć 18 lipca. ? Doświadczenie pokazuje, że jeśli w OPEC brakuje jednomyślności i trwa impas, wówczas ropa drożeje i taką mamy teraz sytuację ? powiedział Reutersowi jeden z brokerów działających na London Petrochemical Exchange (LPE). Piątkowy lekki spadek notowań ropy tłumaczono zbliżającym się wygaśnięciem kontraktów na ropę Brent z dostawą w sierpniu.Wydarzeniem tygodnia na rynku złota była środowa aukcja przeprowadzona przez Bank of England. Wyniki przetargu rozczarowały jednak inwestorów, którzy już od początku tygodnia czekali na posunięcie brytyjskiego banku centralnego. Sprzedał on 25 ton złota po 279,75 USD za uncję, a więc o 3 USD niżej od notowań na rynku. Na przetargu zanotowano też najniższą jak do tej pory, tylko 1,3-krotną nadsubskrypcję. ? Wyniki przetargu rozczarowały i doprowadziły do spadku notowań na i tak mało aktywnym rynku ? powiedział Reutersowi Peter Hambro, prezes firmy Gold Mines of Sardynia, dodając, że rynek jest w letnim okresie przejściowym po wiosennych zakupach złota, i przed zakupami w Stanach Zjednoczonych przed świętami Bożego Narodzenia. W poniedziałek za uncję złota płacono prawie 284 USD, a podczas notowań piątkowych jego cena oscylowała wokół 280,5 USD.Kończący się tydzień przebiegł natomiast pod znakiem wzrostu cen miedzi, które wyraźnie przekroczyły poziom 1800 USD za tonę. W poniedziałek tona tego surowca w kontraktach trzymiesięcznych kosztowała 1798 USD, podczas gdy w piątek około 1800 USD. Jednym z czynników, które w tym tygodniu przyczyniły się do zwyżki cen była wiadomość o mniejszej niż się spodziewano produkcji w drugim kwartale indonezyjskiego koncernu miedziowego PT Freeport.

Ł.K.