Czerwcowa inflacja w USA nieco wyższa od oczekiwanej
Głównym czynnikiem kształtującym teraz koniunkturę na czołowych giełdach jest znów polityka pieniężna USA. Inwestorzy już wczoraj czekali na czwartkowe wystąpienie Alana Greenspana w Kongresie, tym bardziej że opublikowano właśnie nieco gorsze od oczekiwanych dane o czerwcowej inflacji w USA. W cień odsunęły się publikowane na ogół przez największe amerykańskie spółki dobre wyniki. Wczoraj indeksy traciły na wartości .
Nowy JorkPodczas sesji poniedziałkowych Dow Jones spadł zaledwie o 8,48 pkt. (0,08%), o 0,03% wzrósł S&P 500. Wyraźniej, bo o 0,67% zwiększył się Nasdaq, natomiast Russell 2000 zyskał 0,47%.Wtorkowe sesje za Atlantykiem obfitowały w wiele istotnych wydarzeń mogących wpływać na koniunkturę. Opublikowano czerwcowy wskaźnik cen detalicznych (CPI), który okazał się nieco wyższy niż oczekiwano i wyniósł 0,6% (spodziewano się 0,4%), należy jednak zauważyć, że z wyłączeniem cen żywności i energii był on zgodny z prognozami i wyniósł 0,2%. Mimo to publikacja ta okazała się impulsem skłaniającym raczej do sprzedaży akcji. Druga połowa lipca to również okres publikowania przez spółki wyników finansowych za II kwartał br. Wczoraj ujawnili je m.in. tacy potentaci, jak Merrill Lynch, Johnson&Johnson czy General Motors. Już po zakończeniu wtorkowej sesji miał to uczynić Microsoft. Publikowane dane wprawdzie na ogół były lepsze od oczekiwanych i wywindowały notowania wybranych spółek w górę (np. Merrill Lynch), jednak mimo to na giełdach przed południem przeważyły spadki cen akcji. Tłumaczono to realizacją zysków, którą spotęgowały obawy przed wzrostem inflacji oraz oczekiwanie na czwartkowe wystąpienie Alana Greenspana w Kongresie USA. W tych okolicznościach do godz. 18.00 naszego czasu Dow Jones obniżył się o 97,23 pkt. (0,9%), Nasdaq stracił 2,57%, a Dow Jones Internet Composite Index spadł o 2,7%.LondynLondyński wskaźnik FT-SE 100 spadł o 75 pkt. (1,15%), pod wpływem realizowania zysków przez inwestorów. Tendencja ta dotyczyła przede wszystkim spółek telekomunikacyjnych ? Vodafone AirTouch i Colt Telecom Group, oraz instytucji finansowych (m.in. HSBC, Halifax czy Abbey National). Przeważyła również tendencja do sprzedawania akcji innych spółek high-tech. FrankfurtProblemy techniczne z systemem elektronicznym Xetra spowodowały, że pierwsza połowa sesji we Frankfurcie odbywała się z przerwami. W tych okolicznościach do godz. 18.00 naszego czasu wskaźnik DAX spadł zaledwie o 3,7 pkt. (0,05%), choć na innych giełdach w Europie wyraźnie przeważały zniżki. Przed pojawieniem się technicznych kłopotów inwestorzy najchętniej pozbywali się akcji spółek high-tech oraz instytucji finansowych. Wydarzeniem dnia była informacja, że Deutsche Telekom uzgodnił zakup za 1 mld DEM 51% akcji Slovak Telecom.ParyżWyraźną przeceną akcji zakończyła się wtorkowa sesja w Paryżu. CAC-40 spadł o 104,71 pkt. (1,58%). Inwestorzy zdecydowali się na realizację zysków po ostatnich zwyżkach, a tendencję zniżkową pogłębiło jeszcze niższe otwarcie indeksów nowojorskich. Pozbywano się m.in. walorów spółek telekomunikacyjnych (np. France Telecom), firm branży komputerowej (STMicroelectronics). Aktywność inwestorów na rynku była ograniczona. Wielu czekało na ogłoszenie wyników sprzedaży akcji w pierwotnej ofercie publicznej spółki internetowej Wanadoo. Miały być ujawnione już po zakończeniu sesji.TokioWe wtorek na parkiecie tokijskim przeważały spadki cen akcji. Inwestorzy, nie będąc pewnymi jak poniedziałkowa decyzja Bank of Japan o pozostawieniu na dotychczasowym poziomie stóp procentowych wpłynie na trend giełdowy, woleli pozbywać się akcji. W tych okolicznościach wskaźnik Nikkei 225 spadł o 341,76 pkt. (1,98%). Tendencja zniżkowa dotknęła spółki reprezentujące większość branż. Wyraźnie taniały akcje firm reprezentujących nowe technologie, takich jak Sony czy NTT. Silne zniżki zanotowano również w przypadku banków.HongkongW Hongkongu nadal trwała korekta ubiegłotygodniowego trendu stowego. Sprzedawano przede wszystkim akcje spółek z branży telekomunikacyjnej oraz banków, które były liderami wzrostów przed kilkoma dniami. Zdaniem lokalnych analityków, małe obroty, które miały miejsce na rynku, wiązały się w dużym stopniu z oczekiwaniem inwestorów na czwartkowe wystąpienie A. Greenspana. n
Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i grzegorz zybert