Wzrosty tylko na węgierskim parkiecie

Po dziesięciu z rzędu wzrostowych sesjach w czwartek przyszła kolej na małą korektę w Moskwie. Głównie dzięki notowaniom firm Egis i Pick zwyżkę odnotował indeks giełdy budapeszteńskiej.

BudapesztWczoraj w Budapeszcie rolę lidera wzrostów od firmy telekomunikacyjnej Matav przejął producent leków Egis, który wykazał w raporcie za pierwszą połowę bieżącego roku znaczną poprawę wyników finansowych. Kurs akcji tej spółki podniósł się o 3,6%, a do wzrostu indeksów przyczyniły się także notowania największego w Europie producenta salami firmy Pick (2,4-proc. zwyżka kursu), który poprawił półroczne wyniki finansowe dzięki zwiększonemu eksportowi do Rosji. Indeks BUX zyskał ostatecznie 0,14% i zamknął się na poziomie 8341,13 pkt.PragaJeśli w czwartek miałby się powtórzyć scenariusz z ostatnich notowań, według którego po sesji spadkowej następuje wzrostowa, to tego dnia powinniśmy być świadkami przeceny większości walorów notowanych na praskim parkiecie. Tym bardziej że, zdaniem większości analityków, środowy, 5,4-proc. wzrost kursu akcji firmy telekomunikacyjnej ? Cesky Telekom, który spowodował wzrost indeksów, nie miał fundamentalnych podstaw. Rzeczywiście, zapowiedzi się spełniły, a telekomunikacyjny potentat został poddany przecenie. Inwestorzy obawiają się, że w przyszłym roku jego spółka zależna będąca operatorem telefonii komórkowej w obliczu narastającej konkurencji nie osiągnie tak dobrych wyników, jak obecnie. Indeks PX-50 stracił wczoraj 0,18%, spadając do poziomu 570,3 pkt.MoskwaPoczątek czwartkowych notowań w Moskwie stał pod znakiem realizacji zysków. Po dziesięciu z rzędu wzrostowych sesjach krajowi inwestorzy nie wytrzymali już bowiem napięcia, a impet zakupów zagranicznych graczy też już wyraźnie wygasał. ? Osiągnęliśmy już naprawdę wysoki poziom indeksów, teraz potrzebujemy chwili wytchnienia, przynajmniej przez weekend. Możliwe, że z początkiem przyszłego tygodnia będziemy kontynuowali wzrostowy trend ? mówił Reuterowi analityk z oddziału zachodniego banku w Moskwie. Dodatkowym faktem deprymującym wyraźnie inwestorów było zbliżenie się do psychologicznej granicy indeksu RTS, przebiegającej na poziomie 220 pkt. Wydaje się, że w krótkim terminie linia ta będzie stanowiła istotny opór dla dalszych wzrostów, ale biorąc pod uwagę pozytywne dane ekonomiczne rosyjskiej gospodarki w dłuższym terminie jej pokonanie nie powinno być trudne. Indeks RTS spadł wczoraj o 0,52%, do 216,26 pkt.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i Michał Nowacki