Finansista z Nowej Zelandii gotów do zablokowania fuzji

Guinness Peat (GPG), grupa finansowa kontrolowana przez potężnego przedsiębiorcę z Nowej Zelandii, sir Rona Brierleya, skupuje ostatnio akcje London Stock Exchange, by przeprowadzić kampanię mającą na celu blokadę fuzji tej giełdy z Deutsche Börse i stworzenie nowego rynku o nazwie iX ? donosi ?Financial Times?.

W czwartek wyszło na jaw, że GPG w ciągu ostatnich trzech tygodni skupowała walory LSE i posiada teraz 250 tys. akcji, czyli nieco poniżej 1% kapitału akcyjnego tej instytucji. Blake Nixon, dyrektor GPG na Wielką Brytanię, nie kryje, że jego firma ma zamiar nadal skupować walory London Stock Exchange.Po raz pierwszy od czasu ogłoszenia fuzji obu giełd duży udziałowiec jednej z nich przedstawił zdecydowane stanowisko sprzeciwiające się połączeniu. Idąc w ślad za nim również inni akcjonariusze LSE mogą ujawnić swój negatywny stosunek do iX i zablokować fuzję podczas zaplanowanego na 14 września głosowania.Jest to kolejny cios we frankfurcko--londyński sojusz. Swoje wątpliwości do tego przedsięwzięcia wyraziło ostatnio również brytyjskie stowarzyszenie menedżerów zarządzających funduszami, które wprawdzie bezpośrednio nie jest udziałowcem LSE, ale ma duży wpływ na decyzje banków inwestycyjnych i domów maklerskich, które są dużymi udziałowcami londyńskiej giełdy.Sir Ron Brierley, jeden z najpotężniejszych finansistów z regionu Azji-Pacyfiku, który ? poza wspomnianą Guinness Peat Group ? jest również właścicielem Mid-East Minerals i Brierley Investments Ltd. w specjalnym oświadczeniu poinformował, że ? jego zdaniem ? połączenie londyńskiego parkietu z Deutsche Börse będzie niekorzystne dla LSE, ponieważ doprowadzi do utraty znaczenia przez tę największą obecnie giełdę europejską. Dodał, że sposób połączenia będzie niekorzystny dla akcjonariuszy LSE.Brierley stwierdził, że będzie starał się przeforsować propozycję, aby w przypadku finalizacji fuzji giełda londyńska wypłaciła swoim udziałowcom specjalną dywidendę w wysokości 10 funtów szterlingów na jedną akcję.Walory London Stock Exchange znajdują się w obrocie na specjalnym rynku kierowanym przez biuro maklerskie Cazenove & Co. Od czasu debiutu w lipcu cena akcji waha się w przedziale 18,5-28 funtów (obecnie ok. 21 funtów). Zasady handlu są jednak bardzo restrykcyjne. Żaden z akcjonariuszy nie może mieć więcej niż 4,9% walorów LSE.W odpowiedzi na oświadczenie Brierleya prezes London Stock Exchange, Don Cruickshank, poinformował, że negatywne stanowisko tego finansisty co do planów fuzji nie jest niczym nowym. Powiedział, że nie odpowiada na razie na zarzuty, ponieważ nie zostały spełnione ? jego zdaniem ? wymogi formalne stosowane w takim przypadku. ? Na razie spotkaliśmy się z połową akcjonariuszy i rozmowy były bardzo konstruktywne ? powiedział prezes London Stock Exchange.

Ł.K.