Słabe wyniki Dell i niepokojące dane gospodarcze w USA

Ostatnie sesje w mijającym tygodniu skłaniały do wyprzedaży akcji spółek high-tech po obu stronach Atlantyku w reakcji na gorsze od oczekiwanych wyniki amerykańskiego koncernu informatycznego Dell Computer. Niepokój wzbudziła też publikacja najnowszych danych gospodarczych w USA dotyczących sprzedaży detalicznej i cen hurtowych w lipcu.

Nowy JorkPodczas sesji czwartkowych Dow Jones wzrósł zaledwie o 2,93 pkt. (0,03%), S&P 500 obniżył się o 0,86%, Nasdaq aż o 2,43%, a Russell 2000 stracił 1,15%.Ostatnie notowania w mijającym tygodniu w USA rozpoczęły się od spadku notowań. Tendencja ta była wyraźna przede wszystkim wśród spółek high-tech, a wywołała ją publikacja wyników koncernu informatycznego Dell Computer., którego dynamika sprzedaży okazała się słabsza, niż oczekiwano. ? Wyniki Dell wywarły presję na Nasdaq. Miało miejsce często spotykane zjawisko, gdy słabe rezultaty jednej ze spółek wywołują falę niepokoju, że również w przypadku innych będzie tak samo ? powiedział Reuterowi Alan Ackerman, wiceprezes i główny strateg w Fahnestock & Co.W piątek poinformowano, że sprzedaż detaliczna w USA w lipcu wzrosła więcej niż prognozowano ? o 0,7%. Nie zmienił się natomiast wskaźnik cen hurtowych (PPI). Dane te przyjęto z niepokojem, ponieważ nie dają jasnej sugestii, jak może zachować się Fed przy podejmowaniu decyzji w sprawie stóp procentowych, która zapadnie podczas posiedzenia Komitetu Otwartego Rynku 22 sierpnia.Dow Jones do godz. 18.00 naszego czasu zdołał jednak wzrosnąć, m.in. pod wpływem wzrostu kursu walorów koncernu tytoniowego Philip Morris, korzystającego z lepszej rekomendacji Goldman Sachs. Wskaźnik ten wzrósł w tym czasie o 102,93 pkt. (0,94%), pokonując barierę 11 000 pkt., podczas gdy Nasdaq spadł o 0,25%, odrabiając stratę z początku sesji sięgającą już 2%. Dow Jones Internet Composite Index stracił natomiast w tym czasie 2,2%.LondynPiątkowe notowania na parkiecie londyńskim przebiegły pod znakiem niewielkich spadków cen akcji. Wskaźnik FT-SE 100 obniżył się tylko o 2,8 pkt. (0,04%). Stało się tak przede wszystkim za sprawą potentata telekomunikacyjnego Vodafone AirTouche, który negatywnie zareagował na kolejne pogorszenie koniunktury na Nasdaq. W tych okolicznościach spadkowi londyńskiego wskaźnika nie zdołały zapobiec zwyżki notowań banku hipotecznego Abbey National (spekuluje się, że podobnie, jak Woolwich, kupiony przez Barclays, stanie się on łupem większego lokalnego rywala), koncernu naftowego BP Amoco, korzystającego ze zwyżki cen ropy, oraz odrabiających czwartkowe straty firm farmaceutycznych.FrankfurtBrakowało wyraźnej tendencji podczas piątkowej sesji we Frankfurcie. Gorsze wieści z Nasdaq spowodowały, że taniały papiery takich renomowanych spółek, jak Deutsche Telekom i Siemens. Wbrew tendencji, drożały walory SAP. W cenie znalazły się też walory towarzystw ubezpieczeniowych ? Allianz i Munich Re, natomiast jednym z liderów spadków były linie lotnicze Lufthansa. Wskaźnik DAX Xetra do godz. 18.00 wzrósł o 17,05 pkt. (0,23%).ParyżOstatnia w mijającym tygodniu sesja na parkiecie paryskim przyniosła nieznaczny spadek indeksu giełdowego. CAC-40 zakończył dzień na poziomie o 9,54 pkt. (0,15%) niższym niż w czwartek. Przyczyniła się do tego wyprzedaż walorów spółek nowoczesnych technologii, takich jak STMicroelectronics czy Cap Gemini. Taniały też akcje koncernu branży elektromaszynowej Alstom, który otrzymał gorszą rekomendację od Morgan Stanley Dean Witter.TokioPiątkowa sesja na giełdzie w Tokio przebiegała pod znakiem oczekiwania na wieczorną decyzję Bank of Japan w sprawie polityki pieniężnej. Panowała opinia, że instytucja ta zdecyduje się na odejście od polityki zerowych stóp i po raz pierwszy w tej dekadzie zdecyduje się na zwiększenie oprocentowania (już po zakończeniu sesji bank centralny rzeczywiście ogłosił, że podnosi stopy o 25 pkt. bazowych). Mimo to inwestorzy zajmowali pozycje, ponieważ uznali, że ewentualne zaostrzenie polityki pieniężnej będzie miało nieduży wpływ na koniunkturę giełdową. Analitycy podkreślali jednak, że inwestorzy kupowali akcje selektywnie skupiając się przede wszystkim na średniej wielkości spółkach. Wskaźnik Nikkei 225 wzrósł w piątek o 141,85 pkt. (0,89%)HongkongNa giełdzie w Hongkongu sprzedawano w piątek akcje spółek z branży high-tech, takich jak China Mobile czy Pacific Century CyberWorks, w dużym stopniu w reakcji na czwartkową obniżkę Nasdaq. Wskaźnik Hang Seng spadł o 118,79 pkt. (0,69%), a większym rozmiarom zniżki zapobiegło zainteresowanie akcjami banków i instytucji działających na rynku nieruchomości.

Kolumnę redagują: ŁUKASZ KORYCKI i michał nowacki