Długoterminowi inwestorzy finansowi, którzy kupowali na początku roku akcje nowej emisji ComArchu, mogą czuć się zawiedzeni. W lutym, w czasie szczytu ?internetowego szaleństwa?, cena emisyjna na poziomie 140 zł była gwarancją sporego zarobku. W pół roku po ofercie akcje ComArchu kosztują 135 zł.
Zdaniem przedstawicieli spółki spadek kursu wiąże się z ogólną dekoniunkturą w branży informatycznej, a zwłaszcza internetowej oraz słabszymi wynikami finansowymi. Te z kolei są wynikiem między innymi rosnących kosztów osobowych. ? Rynek staje się coraz bardziej wymagający i trudny. Dlatego naturalne jest, że koszty pozyskania i utrzymania wysokiej klasy specjalistów rosną. Wpływa to zasadniczo na osiągane wyniki. Myślę jednak, że dotyczy to nie tylko naszej firmy ? powiedział PARKIETOWI Rafał Chwast, wiceprezes ComArchu.Podczas gdy w II kw. 1999 r. ComArch zarobił 3,1 mln zł, w analogicznym okresie roku bieżącego wynik ten zamknął się kwotą 1,7 mln zł. Dlatego pod znakiem zapytania stoi realizacja prognozy, która zakłada zamknięcie 2000 r. zyskiem na poziomie 20,5 mln zł. Dotychczas spółka nie zdecydowała się na korektę planów wierząc, że ewentualne zmniejszenie zakładanych zarobków nie będzie drastyczne. Zdaniem analityków CDM Pekao SA krakowska firma zarobi w br. 15,7 mln zł. ? Nie sądzę żeby miało być aż tak źle ? stwierdził Rafał Chwast.Spadający kurs ComArchu nie jest dużym zaskoczeniem. Poza tym, że przecena dotyczy wszystkich firm z branży, warto pamiętać, że akcje spółki, uwzględniając ubiegłoroczny split, są nadal stosunkowo drogie. Zawiedzeni mogą się czuć jedynie inwestorzy, którzy kupowali nowe papiery ComArchu w lutym. Były to przeważnie zagraniczne podmioty finansowe, dla których kupno papierów po 140 zł w momencie, gdy na giełdzie płacono za nie wówczas ok. 250 zł, było złotym interesem.
TOMASZ MUCHALSKI