Azja łagodzi skutki wzrostu cen ropy

Rządy państw azjatyckich wyciągają wnioski z protestów europejskich transportowców. Aby uniknąć kłopotów będą subsydiować ceny paliwa. Na ten cel zamierzają przeznaczyć równowartość 27 miliardów dolarów.

Według obliczeń Morgan Stanley Dean Witter kwota ta, nie obejmująca Japonii, stanowi jedną czwartą nadwyżki w wymianie handlowej z zagranicą, wynoszącej 110 mld USD. Jednak w ocenie Bloomberga niewykluczone jest, że z uwagi na napięte budżety państw tego regionu przy pomocy tych funduszy można będzie jedynie opóźnić podwyżki cen paliwa. Wyższe koszty ponoszone przez konsumentów i przedsiębiorstwa spowodują, że jeszcze w tym roku łączny PKB tych państw będzie mniejszy od zakładanego o 1,2 pkt proc.Minister finansów Tajlandii uważa, że wzrost cen ropy naftowej może zmniejszyć tegoroczną dynamikę PKB z przewidywanych 5% do 4,7%. Tamtejsi rolnicy mają otrzymać kupony uprawniające ich do zakupu paliwa po preferencyjnej cenie, niższej od rynkowej o 21%.Na Filipinach paliwa drożały w tym roku sześć razy. Szef tamtejszego banku centralnego jest sceptyczny co do szans osiągnięcia planowanego tempa wzrostu.Ceny paliw na rynkach krajowych subsydiują eksporterzy ropy ? Malezja i Indonezja. Wysokie ceny paliw w tym pierwszym kraju najbardziej zagrażają przemysłowi cementowemu i stalowemu. Taksówkarze pekińscy otrzymują od władz lokalnych po 100 juanów miesięcznie. Litr benzyny kosztuje tam 3,2 juana.Na subsydia decydują się nawet te kraje, których na to nie stać, gdyż uznały, że społeczne i gospodarcze konsekwencje wyższych cen paliw mogą być poważniejsze niż skutki sięgania do ograniczonych zasobów finansowych. Przykładem jest Indonezja, która najwolniej przezwycięża skutki kryzysu z lat 1997?98.Ekonomiści przekonują, że wprawdzie rosnące ceny paliw mogą pogorszyć kondycję niektórych firm, ale generalnie nie powinny pogorszyć sytuacji w skali makro i zakłócić procesu przezwyciężania skutków kryzysu finansowego.Niektóre branże z pewnością zyskają, zwłaszcza rafinerie. Udział Azji w globalnych mocach przerobowych ropy naftowej wynosi aż 27%. Azja mniej niż Europa, czy Ameryka Północna jest uzależniona od transportu samochodowego. W Chinach i Indiach, najludniejszych państwach świata, przeciętnie tylko 1 mieszkaniec na 100 ma samochód.

W. Z.(Bloomberg)