Urzędujący od niedawna zarząd, Huty Ferrum zamierza skontrolować procesy inwestycyjne prowadzone przez spółkę w ostatnich latach. Jeśli stwierdzi działanie niektórych osób na szkodę przedsiębiorstwa, wystąpi o odszkodowania.
Zarząd Ferrum oficjalnie poinformował, że prowadzi kontrolę procesów inwestycyjnych realizowanych w okresie ostatnich trzech lat celem ewentualnego wszczęcia procedur odszkodowawczych wobec firm i osób odpowiedzialnych za działanie na szkodę spółki. ? O szczegółach będę mógł mówić po zakończeniu kontroli ? powiedział PARKETOWI Henryk Pfeifer, prezes spółki.
Wiadomo jednak, że najważniejszym procesem inwestycyjnym w tym okresie był zakup nowej linii technologicznej do zgrzewania rur prądami wysokiej częstotliwości. Spółka wydała na ten cel ponad 120 mln zł, jednak uruchomienie inwestycji przebiegało z trudnościami. Huta w maju ub.r. zaliczyła nową linię do środków trwałych. Po konsultacjach z audytorem uznano jednak, że decyzję tę podjęto zbyt wcześnie. Kilka miesięcy trwało usuwanie usterek i nieprawidłowości w funkcjonowaniu urządzeń. Do tej pory linia nie osiągnęła maksymalnych mocy produkcyjnych, na co wskazuje element programu naprawczego Huty mówiący o osiągnięciu planowanego poziomu produkcji z linii rur zgrzewanych prądami wysokiej częstotliwości. ? Mogę powiedzieć tylko, że teoretycznie linia ta ma większe moce od wykorzystywanych ? stwierdził prezes Pfeifer. Dodał też, że nie wszystkie problemy związane z tą inwestycją zostały usunięte, choć nie mają takiego znaczenia jak problemy notowane w zeszłym roku.
Kontrola zarządu znajduje uzasadnienie w bardzo słabych wynikach spółki. Według obecnych planów, Ferrum zamierza zakończyć rok ze 166,6 mln zł przychodów netto, a strata netto ma wynieść 34,96 mln zł. Poprzednia prognoza zakładała przychody na poziomie 234,36 mln zł oraz 3,03 mln zł zysku netto. Więcej w jutrzejszym PARKIECIE
K.J.