Podczas trzeciej części NWZA lubelskiego Protektora postanowiono zakończyć obrady bez podejmowania merytorycznych uchwał. Powód ? uchybienia w świadectwach depozytowych i pełnomocnictwach.
NWZA zwołał Skarb Państwa, by wymienić swego przedstawiciela w radzie nadzorczej (Sławomira Horbaczewskiego). Próbę przejęcia kontroli nad firmą podjęły jednak dwie, dysponujące wyrównanymi siłami (ponad 30% głosów na WZA), grupy inwestorów, skupionych z jednej strony wokół WBK, z drugiej ? International Business Management.
Pierwsza część obrad była najburzliwsza, a część akcjonariuszy próbowała kwestionować prawo innych do udziału w głosowaniach. Druga część ? na wniosek DM WBK ? została przełożona na 3 listopada. W miniony piątek obrady trwały kilka godzin.
Wyłoniona przez akcjonariuszy komisja oceniała świadectwa depozytowe i pełnomocnictwa pod kątem ich poprawności. Stwierdziła jednak 42 uchybienia. Jedno z nich dotyczyło ponad 200 osób na 251 akcjonariuszy reprezentowanych na walnym (dysponujących ponad 86% ogólnej liczby głosów). W tej sytuacji rywalizujące grupy inwestorów zgodnie przegłosowały zakończenie obrad. Sprzeciwił się tylko Skarb Państwa.
Teraz można się spodziewać wniosków akcjonariuszy o zwołanie NWZA. Tym bardziej, że walka o wpływy w spółce pozostała nierozstrzygnięta. WBK wraz z DM WBK mają poparcie licznego grona drobnych inwestorów i NFI, które mają jeszcze mniejszościowe udziały w spółce. International Business Management ma z kolei poparcie kilku innych inwestorów, w tym irlandzkich (niedawno w Protektorze ujawniła swoją obecność firma Goodbody Stockbrokers).